Lucha Underground, 'Ultima Lucha' - recencja


Jesteście z tych, co narzekają, że w wakacje nie ma co robić? Mam dla was zajebistą opcję, która dla każdego fana pro wrestlingu powinna odpowiadać. Nawet jeżeli nie śledzicie Lucha Underground, to ich special event "Ultima Lucha" musicie zobaczyć!

Falls Count Anywhere Match: The Mack vs. Cage

Lepiej gali nie można było rozpocząć. Tyle ciekawych momentów, akcji, że aż głowa boli. Szczerze myślałem, że będzie to po prostu coś słabszego, ale booking nie zawiódł. Stunner od Macka rozpierdolił system, reakcja Strikera tylko dopełniła wszystkiego. Już nawet nie wspominam o tym, jak zareagowała na to publika. Sztos, sztos i jeszcze raz sztos. Po tym pojedynku wiedziałem, że może to być gala roku.



 Trios Championship Match: Son of Havoc, Angelico and Ivelisse vs. The Disciples of Death

Wynik był raczej jasny, ale muszę napisać o czymś innym. Angelice ty chory pojebie, jesteś moim królem i będę cię wielbił do końca życia za to co robisz. Ten gość nie boi się niczego i nie da się go nie uwielbiać. Jego obecność w jakimkolwiek meczu jest zapewnieniem, że będzie rozpierdol. Po tej walce moje przypuszczenia o evencie roku zaczęły się jeszcze bardziej zwiększać. MUST SEE!



 Believer’s Backlash Match: Drago vs. Hernandez

Lubicie oglądać starcia, w którym fani mogą wziąć udział? Ja bardzo i napierdalanie Hernandeza paskami przez publikę, to coś, co chciałem zobaczyć. Nie, że go jakoś nie lubię, ale cała stypulacja to zajebista sprawa. Oby więcej takich rzeczy. Co do walki, jednak się zawiodłem i liczyłem na coś więcej. Za mało akcji w ringu i trochę zbyt mało czasu, lecz jestem pewny, że za tydzień zostanie nam to wynagrodzone.

W zasadzie to tyle. Nie zamierzam wam dokładnie relacjonować, co i jak, bo chcę abyście sami się ruszyli i obejrzeli te wydarzenie. Za tydzień jeszcze lepsze starcia, obiecuję!

Polecam także mój artykuł pod tytułem "Dlaczego ludzie pokochali Lucha Underground".

0 komentarze: