Rzut oka na...#10 - NXT 03.06.2015

 Wreszcie wracamy z NXT! Ahh te melanże i wyjazdy na finałowe mecze. Ostatnio sporo się dzieje w WWE oraz NXT, więc miałem nadzieję na dobre show. A jak było?


Tyler Breeze vs Adam Rose




Paweł Karmasz: Na początku dostaliśmy pojedynek Breeze’a i Rose’a. Pojedynek zapowiadał się w chuj fascynująco nieprawdaż?

Oktawian Sadlak: Lepiej bym tego nie ujął. Według mnie Breeze jeszcze ujdzie, ale Rose na zawsze będzie mi się kojarzył ze zmarnowanym Leo Krugerem.

PK: No tak, nawet fani chantowali ,,we want Kruger” i niestety mają rację. Cały projekt Adama Rose’a był tak chujowy, że zastanawiałem się nad ideą wrestlingu. Walka była dosyć długa, ale słaba. Liczyłem na squash Breeze’a. ale męczył się z nim przez kilka minut. Ciężki pojedynek z jobberem Rosem to nic miłego dla postaci Tylera.

OS: To w jaki sposób Rose przepadł w głównym rosterze powinno być wystarczającym sygnałem, żeby dać sobie spokój z tym gimmickiem. Niestety WWE dalej w to brnie cofając go w tym stanie do NXT. Moim zdaniem głupota. Na szczęście nie wygrał tej walki.

HOLLY SHIT!!!!!



PK: Eva Marie dołącza do NXT. Co o tym sądzisz?

OS: To samo co u Rose'a. Nie sprawdziła się totalnie w ringu na Raw to cofają ją do NXT, aby nauczyła się walczyć. Nie sądzę, że coś dobrego z tego wyniknie. Najlepiej ogląda się ją... w Total Divas. To było równie ekscytujące co "ważne ogłoszenie" Williama Regala. To było jasne, że Balor zmierzy się z Owensem. Po co pompować to jako "ważne ogłoszenie". Mogło ono chociaż dotyczyć stypulacji tej walki.

PK: A ja uważam wręcz przeciwnie. Może i jej promo było chujowe, ale po różnych filmikach widać, że ostro pracuje w ringu. Gdyby potrafiła CHOCIAŻ tyle co divy z MR to byłaby mistrzynią Div. Czemu? Odpowiedź jest prosta – jest jedną z ładniejszych Div w federacji (tak wiem, plastik i make up, ale każdy by ją oglądał w ringu).

Co tu tak nudno?

PK: Carmella vs Alexa Bliss. Czyli chujowego odcinka ciąg dalszy. Rozumiem, że muszą prowadzić feud no ale kto by chciał to oglądać po tak beznadziejnym początku.

OS: Przyznam całkowicie szczerze, że nie interesuje mnie ten program. Serio, nie widzę nic interesującego w tym więc i rozmowa o tym nie byłaby ciekawa

Wielki powrót?

PK: No kurwa mać, ten odcinek nie mógł być gorszy. Nagle z dupy pojawiają się Vaudevillains, którzy zmierzyli się z Jasonem Jordanem i Marcusem Louis.. Pojedynek warty obejrzenia? Na pewno nie. Program Louis z Lefortem się zakończył, ale czemu tak nagle jest z kimś innym w drużynie? Ehh, widać, że NXT jest od WWE.

OS: Widać to właśnie przez to, że ciekawe momenty przewijają się z beznadziejnymi, jak wspomniana walka drużynowa. Na Boga, Kenta i Zayn są poza akcją, Owens teraz też i już nie ma kim zapełnić sensownie godzinnego show?

PK: Niestety tak to wygląda. Niby mają roster napełniony gwiazdami, ale braki są widoczne. Po SmackDown! mam nadzieję, że do NXT przejdzie Ryder. Mogliby kilku takich jobberów wprowadzić do rozwojówki i odbudować ich pozycję jak np. Kiddowi. Oni też mają dużo do zaoferowania. Walka nudna i bez historii.

Cholerny main event...


PK: Przeszliśmy do main eventu, który kompletnie był bez emocji.

OS: Obejrzałem tylko dlatego, że walczył Balor, któremu markuję. Ciekawsze było to co wydarzyło się po walce. Atak Rhyno na Finna. O sensie trzymania takiej osoby, jak Rhyno w NXT wypowiedziałem się w ostatnim odcinku Drogi Do Main Rosteru, więc może teraz Ty powiesz, jak to wygląda z Twojej perspektywy? Tzn. sam fakt, że Rhyno jest w NXT i to, że kręci się wokół pasa jakby nie patrzeć.

PK: Jeśli mam wybierać między Rhyno a Joe (który z nich walczy o pas) to wybieram tego drugiego. Ma dużo więcej do zaoferowania. Ogólnie chce mi się śmiać, jak Rhyno walczy w koszulce ,,Future is now”. Taki tam paradoks. Walka ssała, Finn urywa dupę jak zawsze i w przyszłości na pewno będzie kręcił się wokół pasa WWEWH. Jest na to skazany.

OS: Przesłanie na tej koszulce może co najwyżej być rozumiane tak, że przyszłość jest teraz, a ja jestem tutaj, aby im jobbnąć. Innego scenariusza nie chcę zaakceptować. Samoa Joe w WWE nie był i ma okazję sporo udowodnić. Rhyno już lata świetności ma za sobą. Przynajmniej według mnie

Podsumowanie

PK: Czas na podsumowanie. Bardzo słaby odcinek. Wszystkie walki ssały. Po prostu się zawiodłem. Myślę, że widać to w naszej ocenie, bo chyba chcieliśmy szybko zakończyć ten temat.

OS: Niestety muszę się z Tobą zgodzić. Kiepski moment na powrót do "Rzutu oka na NXT" bo odcinek naprawdę wymęczyłem. Zayna nie ma, Hideo nie ma, Owens skupi się chyba na głównym rosterze, Rhyno sieje rozpierdol... i jest tragedia. NXT, Ogarnij się!


0 komentarze: