Relacja live z gali WWE Elimination Chamber 2015

Relacja live z gali WWE Elimination Chamber 2015

Zapowiedź

Kolejne pay-per-view od Vinca przed nami. Ten miesiąc był niezwykle udany dla największej federacji pro-wrestlingu. Payback wypadło całkiem dobrze, Takeover nie rozjebało jak zawsze ale było cholernie solidne. Teraz czas na Elimination Chamber! Gala wreszcie powraca do kalendarza WWE, co mnie niezmiernie cieszy. Jeszcze bardziej cieszy mnie fakt że została przeniesiona i wykreślona z okresu "drogi do Wrestlemanii" gdzie niestety nic nie znaczyła. Efekty tej zmiany widzimy od razu. Karta prezentuje się w tym roku niesamowicie. Pamiętacie jak John Cena oraz inni wrestlerzy żalili się że też chcą gale na poziomie Takeover? Tym razem mają okazje. Karta prezentuje się niesamowicie i prawie każdy pojedynek jest ciekawy. Zresztą omówmy szybko każdą z nich.

Singles Match

Bo Dallas vs. Neville

Tu oczywiście każdy z nas spodziewa się szybkiego squashu na korzyść Nevilla. Ja jednak mam nadzieje że dostaną nieco więcej czasu. Wiadomo Bo ssie niemiłosiernie i też nie jestem sympatykiem jego talentu, jednakże myślę że z Nevillem mógłby wykręcić solidną walkę która mimo dłuższego czasu nie zanudziłaby nas oraz nie obniżyła niepotrzebnie oceny gali.

WWE Divas Title Triple Threat Match

Nikki Bella (c) vs. Naomi vs. Paige

Walki div jak to walki div. Nikt chyba przy obecnej dywizji nie spodziewa się niczego wielkiego. Pas lata cały czas między Nikki Bellą a Paige które trzymają tą dywizje. Dopóki nie przyjdzie świeża, UTALENTOWANA krew do głównego rosteru to raczej nie możemy się spodziewać niczego lepszego od takich walk jak usypiaczy.

WWE Tag Team Title Elimination Chamber Match


The New Day (Big E, Kofi Kingston & Xavier Woods) (c) vs. Cesaro & Tyson Kidd vs. Los Matadores (Diego & Fernando) vs. The Ascension (Konnor & Viktor) vs. The Lucha Dragons (Kalisto & Sin Cara) vs. The Prime Time Players (Darren Young & Titus O'Neil)

Z tej walki jestem bardzo zadowolony i pod jarany. WWE wreszcie nieco pomyślało i wprowadziło coś odbiegającego od normy, coś nowego. Do tej pory Elimination Chamber widzieliśmy tylko w main eventach o tytuł z najważniejszymi wrestlerami, a przecież midcarderzy potrafią wykręcić równie dobrą walkę o ile da im się szanse. 12 osób w klatce ? Wyczuwam hit i liczę że chłopaki dadzą z siebie wszystko gdyż taka szansa na pokazanie się z dobrej strony, może się szybko nie przytrafić. Osobiście liczę tutaj na Cesaro i Tyson, aczkolwiek i tak wolę każdego niż New Day.

Intercontinental Title Elimination Chamber Match (vakant)

Dolph Ziggler vs. King Barrett vs. R-Truth vs. Rusev vs. Ryback vs. Sheamus

Drugie walka tego typu i zapowiada się równie ciekawie co pierwsza. Myślę iż wygrana tej walki może być przepustką do większego pushu w przyszłości. W grę wchodzą oczywiście tylko Barrett, Sheamus i Dolph Ziggler. Myślę iż Ziggler ma tu spore szanse, możliwe iż wygra tytuł a potem bez problemu dostanie konflikt z Rusevem o tytuł i Lanę. Faworytem jednak wydaje się Sheamus który mimo zmiany gimmicku nadal nie może zbytnio odnaleźć się w federacji, to powinno być minusem dla niego, jednakże nie zapominajmy że wyrobił on sobie nieco markę w federacji i ta na pewno będzie chciała odbudować jego imię dając mu tytuł.

Non Title Match

John Cena (c) vs. Kevin Owens

Czy ja tu w ogóle muszę coś pisać ? Jara się każdy i tak naprawdę nikt nie wie co się stanie. Wiele osób narzekało że chujowo iż walka nie jest o tytuł. Ja natomiast się niezmiernie z tego powodu cieszę, gdyż jeżeli byłaby to walka o tytuł USA to wiadomo by było iż Cena wygra ten pojedynek a Steen tylko na tym feudzie straci. W sytuacji gdyż stawką jest honor, to może być również i trudno wytypować zwycięzcę. Liczę na mega sensację.

WWE World Heavyweight Title Match

Seth Rollins (c) vs. Dean Ambrose

Może nie wywołuje tyle emocji co Cena z Owensem ale to również mega mocna walka która poziomem raczej nie powinna zawieść o ile WWE nie przesadzi z interwencjami ludzi z dyrekcji. Wiadomo te interwencje są nieuniknione, lecz chciałbym więcej zobaczyć dobrego wrestlingu między tymi dwoma niż bezmyślnego napierdalania się z Jaimiem Noblem. Po tym programie który zobaczyliśmy, mogłoby się wydawać iż Ambrose wygra tytuł, jednak Elimination Chamber to zbyt niszowa gala na takie rzeczy, pewnie kolejny raz dojdzie do jakiegoś spisku by Ambrose zatryumfował na gali pokroju Summerslam.

Relacja


Zaraz startujemy z pre-showem. Na starcie jednak doszła do nas wiadomość iż Rusev nie wystąpi na dzisiejszej gali. Ciekawe kto go zastąpi i ile będzie pauzował. Jeżeli długo to będzie to równoznaczne z końcem jego kariery.
Czyli jednak coś zobaczymy w ringu podczas pre-showu. Chociaż może lepiej byłoby jakbyś nie zobaczyli tego ?


Lepiej oglądać tą walkę czy dalej robić marne prowo na które łapią się ludzie ? Trudne pytanie. Okej wybieram prowo bo słysze muzykę Stardusta.


Spodziewałem sie większego gówna szczerze mówiąc. WWE przyzwyczaiło nas że na pre-showle dostajemy to co możemy dostać za free czyli kompletnie nic. Walkę dało się obejrzeć ale czy czymś zaskoczyła ?  Oczywiście nie. Tak więc jeżeli chcecie obejrzeć powtórkę to tą walkę pomińcie i obejrzyjcie ją sobie na jednym z RAW. 3/10

Gimby na czacie spuszczają się cyckami Lany, jednakże pomijając ich burzę hormonów to trzeba przyznać że ma naprawdę ona niezwykły potencjał i talent i mam nadzieje że jej nie spierdolą. Swoją drogą federacja ostatnimi laty kompletnie nie potrafi promować menagerów. To jest problem.
Pozdrawiam cię !

Okej te nudne Miz TV zdzierżę jeszcze. Odbyło się jak zawsze, Miz jechał po Danielu, prowokując go ciągle, ten natomiast jakby mu płyta się zacięła zapewniał nas że to nie koniec jego kariery i wróci. Nuda straszna ale okej wytrzymam. Jednak po jakiego chuja dawali jeszcze Axela i Sandowa w tych żałosnych gimmickach. Żal na takie coś patrzeć, już nie mówią o zarywaniu nocy.


Arkowi Pawłowskiemu się nie udało. Może chociaż ten chłopak zostanie polskim Rusevem ?

 Zaczynamy od tag teamów. Ciekawe jak to wyjdzie.

 Walka sama w sobie fajna. Nie zawiodłem się jakoś bardzo gdyż pod względem poziomu było fajnie, dużo ciekawych spotów i rozwiązań. Jak na opener to niema co narzekać. Jedynie wyniki strasznie chujowe. New Day Sucks dalej mistrzami, chociaż nie wiem czy wolę już ich czy Prime time players. Swoją drogą czemu oni walczyli w trójkę ? Czy ktoś w ogóle w tej federacji wie czym jest tag team ? 6,5/10

Divy, można iść zrobić coś sobie do pici oraz załatwić inne sprawy.


 Tak jak każdy się spodziewał, nic specjalnego tu nie zobaczyliśmy. Jakoś udało mi się to obejrzeć nawet całe bez ziewania. Paige fajnie na początku niszczyła te modelki ale koniec końców Niki dalej będzie bezcześciła tę dywizję. Już się bałem że po raz 1515135125 dostaniemy feud między siostrami. Na szczęście obeszło się bez tym razem. 2,5/10



Czas na najważniejszą walkę tego wieczoru. Nie powiem jaranko jest !


Początkowo miałem obawy bo przez dłuższy czas widzieliśmy wyłącznie szarpaninę. Nuda straszna się działa, jednakże ta dwójka dopiero się rozgrzewała by dać nam świetną walkę. Dawno już się tak nie wczułem, walka po jakimś czasie nabrała mega obrotów i co chwile mieliśmy zwroty akcji. John wcale nie odstawał od Steena jak mogłoby się wydawać. Na plus również to iż dostali tyle czasu, nic nie było tutaj na szybko. Steen wygrywa, można było się tego spodziewać gdyż walka nie była o pas, jednakże po jego promie widać że federacja ma na niego pomysł i w przeciągu najbliższych miesięcy będzie on głównym tematem tej federacji. 7,5/10



Czas na walkę PACa. Niestety po tak długiej walce squash jest prawie pewny.

Nie pomyślałbym że coś może być nudniejsze niż walka div, a tym bardziej że będzie to walka Nevilla. Niestety tak było, ta walka była tak nijaka i nużąca, oczywiście głównie za sprawą Booring Dallasa. Nie polecam nikomu przechodzić przez to. 2/10

Teraz już może być tylko lepiej. Ciekawe kto za Ruska wejdzie. Czyżby Wyatt ?

No to super mi zastępstwo <facepalm>. Jednakże pewnie brali pod uwagę gabaryty które przydadzą do zabookowanych spotów pod Ruseva.

Oglądałem trochę tego ale początek był tak zajebiście nudny że przysnąłem i raczej bez zamykania oczu nie dam rady obejrzeć main eventu (Dzięki Ryback i Sheamus).Tak więc ide spać, potem wstaje i pisze dalej na "trzeźwo" :)


Okej wróciłem do tego syfu. Obejrzałem jeszcze raz tą walkę, bo myślę sobie "dobra może była taka chujowa bo spać mi się chciało", niestety nic z tych rzeczy. Ta walka po prostu była sama w sobie chujowa, poza rozwaleniem szyby przez Henryka i zablokowaniu komory Sheamusa, nic tam się nie działo. Prawie pół godziny szarpaniny, obijania się i leżenia. Masakra. Spodziewałem się czegoś o wiele lepszego po tej walce, jednak jak widać WWE nawet z dobrej karty potrafi zrobić gówno gdyż to już trzecia słaba walka na gali. 3/10

Tego Kevin już raczej nie wygra, a na pewno nie w takim stylu jak dzisiaj. Ciekaw jestem jak poprowadzą ten feud, czyżby jakaś trylogia ?

Tegoroczny skład MitB. Nie jest najgorzej gdyż Dolph,Neville i Kofi na pewno jakieś fajne spoty pokarzą ale niestety jestem wręcz przekonany iż walizkę zgarnie Roman.

Kolejna walka która mnie zawiodła. Co prawda nie było tak źle jak w walce Nevilla czy drugim Elimination Chamber, jednakże od tej dwójki spodziewałem się więcej, szczególnie w main evencie. Dostaliśmy solidny pojedynek, niestety tylko solidny. Nic nowego i zaskakującego nie dane było nam tu ujrzeć. Gdy Ambrose z taką łatwością wygrał ten tytuł, wiedziałem że będzie jakaś kontrowersja i zaraz go straci i tak się właśnie stało. Teraz pozostaje nam śledzić jak Ambrose będize uciekał przed federacją z tytułem, może kilka razy go jeszcze policja zamknie a w tym czasie jego BFF Roman wygra walizkę i tym samym stanie się jego wrogiem.5,5/10

Podsumowując Elimination Chamber nie wyszło jakoś bardzo źle, jednakże chyba każdy z nas po karcie spodziewał się czegoś zdecydowanie lepszego. Miała być gala roku, miało być "Takeover" głównego rosteru, niestety na taką galę będziemy musieli jeszcze poczekać gdyż ta do tego miana na pewno się na kwalifikuje.

0 komentarze: