Jak Shane, Vince oraz Undertaker zrobili was w konia! #WrestlingNewsHejt

Jak Shane, Vince oraz Undertaker zrobili was w konia!


Here comes the money!
Here we go.
Here comes the money!

Smartowa odpowiedź na to coś: http://wrestlingnews.pl/jak-shane-vince-oraz-undertaker-uratowali-wrestlemanie-32/


Miałem już więcej nie pisać o wrestlingu. Naprawdę nie mam już na to jakiejś zajawki, parcia na zdobywanie fejmu w tym całym internetowym środowisku. Podziwiam ludzi którzy robią to no-profit i sprawia im to przyjemność. Ja chyba wolę jednak otworzyć dwa piwka i obejrzeć coś na co mam aktualnie ochotę i ewentualnie pogadać o tym co zobaczyłem ze znajomymi. 

Jednakże są strony które starają się być profesjonalne (nie to co Smart Fan Zone) i pod względem oprawy wychodzi im to naprawdę bardzo solidnie. Jednakże treści jakie pojawiają się na nich zazwyczaj są bardzo amatorskie (wyjątkiem jest Attitude.pl). Nie chodzi mi tutaj o styl pisania, gdyż zdaje sobie sprawę że większość z nas nie studiuje kierunków humanistycznych bądź nie uczęszcza na tego rodzaju warsztaty/szkolenia. Chodzi o przekazywanie informacji oraz wiedzy jaką się posiada. I tutaj jest największa bolączka tzw PSW (jeżeli nie wiesz co ten skrót znaczy to dobrze. Jesteś normalny), od lat na wszelkich blogach, forach, stronach i innych śmieciowych fanpejdżach w "redakcji" znajdują się osoby które tak naprawdę chuja wiedzą o pro-wrestlingu. 

Nawet na taki żałosny blog jak ten mieliśmy pełno zgłoszeń jakiś dzieciaczków które niespełna rok oglądają WWE na Extreme Sports a chciałyby pisać. Okej pisać tylko o czym ? 

Niestety wiele stron stosuje taktykę rekrutacji na zasadzie - Okej napisz coś tam, my to przeczytamy i zobaczymy - potem taki typ wysyła takie "coś tam", admin strony pokazuje to e-kolegom  i są dwie opcje:

  1. Typek napisał trzy zdania i to jeszcze z błędami = Nie przyjmujemy  
  2. Typek napisał wiele zdań, fajnie brzmią mimo że to samo pisze każdy = Przyjmujemy 
Jest jeszcze trzeci typ osób: Newsmanii ale tym może być każdy, a wiadomo im więcej newsów tym lepiej.

Przez takie rzeczy później trzeba czytać takie naiwne artykuły jak ten z WrestlingNews. 

Na starcie zaznaczę że do autora tego artykułu (Jakuba Rybitwa) kompletnie nic nie mam gdyż nawet go nie znam. Nawet mógłbym pochwalić go za formę artykuły i research związany z nim. Jednakże tak naiwnej reakcji już dawno nie widziałem.

Pomijam już fakt iż zdanie:

"Promo Shane’a było oparte na wydarzeniach z prawdziwego życia. To on bowiem od początku miał przejąć WWE po Ojcu, jednak Vince wybrał Stephanie oraz Triple H’a. Właśnie to było powodem odejścia Shane’a z federacji."


Jest kompletną bzdurą i kłamstwem. Gdy Shane odchodził, Triple H miał gówno do gadania w kwestii bookingu i zarządzania. Poza tym z tego co pamiętam to Shane sam odszedł z federacji, gdyż bardziej zainteresowany był w inwestowanie w MMA. Później otworzył własny biznes bodajże w Chinach gdzie odnotował spory sukces.

Jednakże przejdźmy do sedna sprawy. Jeżeli dla kogoś kto ogląda wrestling od 2008 roku i pewnie sporo już widział, powrót Shane McMahona i jego walka z 50letnim Takerem jest uratowaniem największej gali w roku, to dla mnie taka osoba nie powinna pisać na stronie która stara się być numerem jeden w sieci w tejże tematyce.

Widzę że za dużo tu już obrażam, a tak naprawdę nie chcę urazić tego chłopaka więc szybko napisze wam czym jest powrót McMahona i czy powinniśmy się cieszyć.

Na początek pozwolę sobie zacytować Jakuba

"Po koszmarnym Fastlane „#CancelWWENetwork” był przez jakiś czas jednym z najpopularniejszych hashtagów w mediach społecznościowych. Wszystko za sprawą rozczarowania z jakim przyszło zmagać się fanom po tym gdy to Roman Reigns wygrał main event niedzielnej gali, pokonując tym samym Deana Ambrose’a i Brocka Lesnara. Już drugi raz z rzędu WWE Universe pokazało, iż nie do końca kupują całą idę związaną z „Roman Empire”. Wszystko po raz kolejny szło w złym kierunku." 

Widząc jak blisko jest WMki a jak bardzo przez kontuzje federacja jest w dupie, Vince postanowił zastosować swoją ulubioną broń którą używał przez lata w takich momentach. Oczywiście jest to tzn. Shocker! 

Ostatnimi czasy WWE ciężko było zrobić jakiegoś konkretnego shockera ponieważ wszystko od razu przeciekało do sieci. Jednakże sprowadzenie Shane dawało Vincowi gwarancje iż tym razem będzie innaczej. Spotkania z Shanem oraz jego obecność na backstagu nie robiła raczej na nikim wrażenia gdyż to jednak członek rodziny i nie musiały być to spotkania związane z federacją. 

Powrót Shane uważam za bardzo dobry pomysł i nawet się sam ucieszyłem gdy usłyszałem w ringu pomysł o tym że miałby przejąć RAW. Byłoby to świetne odświeżenie po przejedzonym już Authority. Taki zabieg na pewno pomógłby troszkę zwiększyć ratingi. 

Dla Vinca to jednak za mało. On potrzebuje jeszcze hajsu z WMki. Łatwo było przypuszczać że internetowe społeczności oszaleją na punkcie powrotu Shane i będzie to nie lada sensacją. Niestety karta na WrestleManię jest bardzo słaba a w zasadzie jej nie ma. Co najgorsze nie znamy jeszcze rywala dla Takera. Więc czemu nie wrzucić tam Shane McMahona ? Pokazać fanom kilka urywek jak skakał z wysokości. Od razu go wezmą za dobrego wrestlera i wartego przeciwnika dla Takera.

No i niestety tak się stało, czego przykładem jest artykuł z wrestlingnews. Powiedzmy sobie wprost, Shane nigdy dobrym wrestlerem nie był. Baa, prawda jest taka że on nigdy nie był wrestlerem. Wszyscy go pamiętają głównie dzięki spotom jakie przyjął oraz ciekawym storyline'om, bo wiadomo buntownicy zawsze dobrze się sprzedają w WWE.

Jednakże dawanie Takerowi na prawdopodobnie ostatnią walkę kogoś takiego jak Shane McMahon to jest mega kpina. Zapewniam was że każda osoba z rosteru byłaby lepszym wyborem niż on. Dlaczego? 

Taker już od lat nie jest w stanie sam poprowadzić walki i potrzebuje dobrego wrestlera by walka była chociaż przeciętna. 

Czy myślicie że Shane McMahon który był i jest bardziej celebrytą/menagerem niż wrestlerem. Który ostatnią walkę stoczył 7 lat temu! Był to pojedynek na RAW z Ortonem który trwał kilka minut.

Czy Shane McMahon jest w stanie pokonać The Undertakera ? Nie powinienem odpowiadać na to pytanie, gdyż każdy kto chociaż trochę się zna na wrestlingu, wie że nie. 

Dlaczego ? Oczywistym jest że Taker już nie może przegrać kolejnej walki. Federacja nie pozwoli na aż takie zbezczeszczenie jego dobytku. Przegraną z Lesnarem jeszcze można usprawiedliwić ale druga porażka z McMahonem byłaby dość nie wygodna dla niego i federacji.  

Co do walki tą są teraz dwie opcje

  1. Walka będzie czysta. Shane dostanie solidny wpierdol, wykona kilka spotów a potem efektownie spadnie ze szczytu klatki na jakiś stół.
  2. Podczas pojedynku będzie wiele interwencji znanych i lubianych legend. Walka przez to będzie zacięta, jednak koniec końców Shane efektownie spodnie ze szczytu klatki na jakiś stół i przegra.
 
Tak więc na kilka tygodni przed galą mamy już spoiler w postaci wyniku. To można usprawiedliwiać, gdyż oczywiście kogo by nie dali to Taker i tak by wygrał. 

 Jednakże pod względem marketingowym Vince McMahon odniósł pełen sukces. Dzięki shockerowi z twittera na jakiś czas zniknął hashtagi by anulować subskrypcję WWE Network a i Wrestlemania przecież sprzeda się lepiej. 

Po Wrestlemanii natomiast te hashtagi prawdopodobnie wrócą. Karta jest robiona po raz kolejny chaotycznie a pojęcie "Drogi do Wrestlemanii" jest używane już chyba symbolicznie. Kiedy pisze ten pseudo-artykuł do Wrestlemanii brakuje nam pięć tygodni. Jak wygląda karta ? Trzy bardzo słabe walki, z czego tylko ta Triple H'a ma jakąś większą podbudowę. Jak myślicie to wina kontuzji topowych wrestlerów czy tego iż WWE znowu kpi sobie z fanów wiedząc że i tak to się sprzeda, a w ostateczności dadzą im jakiegoś shockera w postaci Shane, bądź innego bożka sceny niezależnej i subskrypcję wrócą.

Ja oczywiście Wrestlemanię obejrzę, gdyż z nią jest jak z Oskarami. Każdy kto interesuje się tą tematyką wie iż będzie to nudne i nic nowego nie wniesie, jednak każdy to ogląda bo to Wrestlemania/Oskary. 

Co do "profesjonalnych" portali o tematyce pro-wrestlingu, prosiłbym by bardziej zastanawiali się nad tym co piszą i nie pisali pod wpływem emocji oraz efektownego nagłówka, gdyż jest to po prostu mało profesjonalne. Jest to mniej profesjonalne od tych wypocin co teraz czytacie. Na szczęście ja nie jestem profesjonalistą i mogę.  

 Ps. Blog Smart Fan Zone nie powrócił 
Ps2. Błędów nie sprawdzałem, wiec szukajcie to może będzie okazja do przyczepienia się pod tym względem. 

2 komentarze:

  1. 1)Undertaker za rok kończy karierę bo na kwietniowych live eventach w Wielkiej Brytanii ma brać udział 2) Dean vs Lesnar bez DQ wygląda świetnie Dean może sporo zyskać obecnie 3)Shane nigdy nie był wrestlerem ale świetne show może zrobić swoimi szalonymi akcjami 4)Największym błędem jest brak planów dla Bray.. Brak konkretnego feudu dla KO oraz kolejna walka AJ Styles vs Chris Jericho.

    OdpowiedzUsuń