Shine 29 - Recenzja
Crazy Mary Dobson vs Miss Rachel - ** i 1/2
Opener całkiem fajny. Dobson wyglądała bardzo dobrze i zdecydowanie to ona błyszczała w tym pojedynku. Rachel za to była tutaj tylko by wyglądać dość groźnie, a następnie zostać przypiętą. Sama walka może nie powaliła na kolana, lecz mam nadzieje, że będzie się to rozwijało w trakcie gali.
Cherry Bomb vs Taylor Made - ***
Walka lepsza niż opener i muszę przyznać, że stała ona na dobrym poziomie ringowym. Made wygrywa ze swoją rywalką po dość brudnym zagraniu. Panie te dostały bardzo wiele czasu i wykorzystały go odpowiednio. Cherry w walce tej pokazała chyba więcej niż swoja rywala ale mimo to obu paniom należą się gratulacje.
The Lucha Sisters (Leva Bates & Mia Yim) vs. Valifornia (Andrea & Jayme Jameson) - *** i 1/2
Bardzo dobra walka. Zwłaszcza gdy to przy ofensywie były Lucha Sisters. Andrea i Jayme chciały im dorównać, lecz głównie pokazywały swoją siłę i dlatego z prostego powodu gdy to one miały ofensywę to walka nie była aż tak dobra. Bates oraz Yim spisały się za to bardzo dobrze i można jak najbardziej polecić ten pojedynek.
Luscious Latasha vs. Su Yung (w/April Hunter) - * i 1/2
Typowy squash, lecz muszę przyznać, że Su bardzo mi zaimponowała. Pokazała kilka bardzo ciekawych akcji, a do tego jest jakaś, a i popatrzeć jest na co
Jessicka Havok vs. LuFisto - **
Bardzo słaba walka, która była prowadzona przez Havok i tym samym zamieniła się w pseudo brawl i ostateczne zwycięstwo drewna. Jessicka nie pokazała tutaj wręcz nic, a jej rywala także mi jakoś szczególnie nie zaimponowała.
Brandi Wine (w/Leilani Kai) vs. Leah Von Dutch - **
Słaba walka i jeżeli miałbym zapamiętać, którąś z zawodniczek to będzie to na pewno Von Dutch, która wygląda bardzo dobrze, a do tego zwyczajnie pokazała więcej. Udało się jej wygrać tą walkę i jakoś mnie to nie dziwi, bowiem Wine nie pokazała absolutnie nic co mogłoby mnie do niej przekonać.
Amanda Rodriguez & Ivelisse vs. Malia Hosaka & Thunderkitty (w/Leilani Kai) - * i 3/4
Kolejna bardzo słaba walka. Fajnie zawsze jest zobaczyć Ivelisse ale dwa pasztety z innego zespołu obrzydziły mi to starcie.
Athena vs. Vanessa Kraven - ***
Fajna walka zwłaszcza dzięki nowemu nabytkowi WWE. Athena zaimponowała mi, bowiem taka zawodniczka może zrobić w WWE lub chociaż NXT dużą karierę. Jej rywalka oraz ostateczny zwycięzca spisała się dużo gorzej. Jednak logiczny jest taki wynik, bo po co promować osobę, która odchodzi? Walka na plus.
Santana (c) vs. Allysin Kay w/April Hunter (SHINE Title Match) - *** i 1/4
Bardzo dobra walka, która zdecydowanie była godna walki wieczoru. To moja pierwsza gala Shine więc strasznie byłem ciekawy kto to wygra. Ostatecznie mistrzyni zachowała pas, lecz muszę przyznać, że zarówno Santana jak i Alyysin pokazały się z bardzo dobrej strony. Sytuacja po walce jeszcze bardziej ciekawa. Mam zamiar oglądać kolejne gale od Shine więc może być ciekawie.
Sama gala wypadła dobrze. Dwie walki, które odbiegały od reszty. Było kilka gniotów, lecz ostatecznie muszę przyznać, że nie był to zmarnowany czas.
Ej, gdzie można obejrzeć galę ?
OdpowiedzUsuń