Rzut oka na...#18 - NXT 12.08.2015

Witajcie smartfani! Czas na kolejny przystanek przed NXT Takeover w Brooklynie! Komplet widzów w Barclays Center, będzie się działo. Zapraszamy do przeczytania naszych opinii na temat ostatniej tygodniówki spod żółtego koloru.

Paweł Karmasz: Karta na ten epizod prezentowała się bardzo ciekawie. Osobiście czekałem na niego z niecierpliwością. Szczególnie nie mogłem doczekać sie walki Div, które jak się okazało zawalczyły w main evencie.

Oktawian Sadlak: Nie czytałem karty na show, wiedziałem jedynie o walce kobiet, a skoro wiedziałem to czekałem z niecierpliwością na to czy nasze poprzednie przewidywania się sprawdzą.


Tye Dillinger vs Solomon Crowe





PK: Ty Dillinger zgodnie z newsami dostał wreszscie gimmick. Nieco przypomina on gimmick ,,five" Big E, ale jeśli postać Tye'a będzie szła w stronę zarozumiałego, perfekcyjnego zawodnika itd. może wyjść z tego coś ciekawego. Trzeba poczekać kilka ładnych tygodni z ocenianiem ,,Perfect 10", ale zanosi się na interesujący projekt. Fani już łyknęli a to jest najważniejsze. Solomon Crowe niestety został zepsuty przez WWE. Bardzo słaby debiut i aż do dziś nic się nie dzieje z jego postacią. Gimmick hakera ma w sobie potencjał, feudy mogły by być ciekawe, ale niech dadzą mu jakiś program. Swoją drogą Sami Callihan moim zdaniem nigdy nie pasował do WWE, główne z wyglądu, ale skoro jest to niech dadzą mu coś większego. Walka wyszła pozytywnie, Tye może być w przyszłości bardzo wysoko w NXT, bo ma potencjał. 

OS: Muszę przyznać, że ta walka to chyba pierwszy raz, kiedy widziałem tak długo walczącego Dillingera. Jeśli dodam do tego fakt jego wygranej to znaczy, że coś się dzieje. Obecnie w ogóle nie kumam gimmicku "Perfect 10", ale daję sobie na to szansę i czas. Faktycznie publika podłapała, to pozwala mieć temu zawodnikowi nadzieję na przyszłość. Crowe w WWE póki co jest szmacony i to we właściwym tego słowa znaczeniu. On nawet nie przegrał żadnego feudu... bo go nie miał.

PK: Wydaje mi się, że w gimmicku ,,perfect 10" chodzi po prostu o to, że TYe jest perfekcyjny w stu procentach, po prostu 10 na 10. Taki gimmick powinien być dla heela i możliwe, że tak się stanie. Pożyjemy, zobaczymy, ocenimy i jak znam życie zhejtujemy. Może Crowe dostanie szanse po tym, jak te perełki uciekną na RAW. Mimo wszystko chciałbym powrotu Samiego Callihana, w indysach zawsze zrobi świetne show #PWG_czeka.

OS: No cóż, trzeba przyznać w takim razie, że gimmick "Perfect 10" to po prostu jakoś inaczej ubrany w słowa gimmick, który widzieliśmy już wiele razy. Może jednak pokaże coś niecodziennego. Tak samo myślę, że Crowe dostanie szansę dopiero po przerzedzeniu rosteru w NXT z obecnej czołówki.

Baron Corbin wreszcie zdominowany?






PK: Corbin wreszcie dostał mikrofon. Moim zdaniem COrbin z mikrofonem jest dużo lepszy niż Corbin który wchodzi, walczy, patrzy, wychodzi. Zdziwiłem się nieco, że dało się go słuchać. NIe jest tak źle. Tylko ta mimika... Walka z Joe wyjdzie pewnie przeciętnie ringowo, ale miejmy nadzieję, że dobrze zabookują to starcie. W sumie teraz wiemy czemu Corbin wciąż był niszczycielem a i Joe ciągle obijał mało znaczących jobberów. 

OS: Wywróżyłem ich spotkanie kilka tygodni temu w jednym z odcinków Rzutu Okiem na NXT. Sądziłem, że to będzie jedna wielka porażka, ale zgodzę się z Tobą w kwestii tego, że Corbina nawet dało się słuchać. Niestety publika nie dała się przekonać i cały czas buczała. Joe vs Corbin też może być ciekawym, fizycznym starciem. Wszystko w rękach zawodników i bookerów.

Finn Balor vs Marcus Louis







PK: Finn wygrywa z Louis, koniec. Balor nie musi nic mówić, aby być wielką gwiazdą, zobaczymy czy przejdzie to w WWE, bo wiemy, że w Japonii to w zupełności wystarczyło. Kevin znów znów pokazuje swoją charyzmę. Nawet taki mało porywający atak cholernie mi się spodobał.

OS:  Atak na Finna nie był dla mnie imponujący, nic nowego. Bardziej bym się zdziwił gdyby to Owens miał walkę, po której Finn by go zaatakował. Ataki Kevina były już kilka razy i myślę, że można to było inaczej rozegrać. Z drugiej strony już wkrótce ich starcie, więc nie ma co narzekać. Wydaje mi się, że Finn mógłby znaleźć jakieś argumenty na Owensa żeby było ciekawiej na mikrofonie zamiast samego, suchego ataku.

PK: To będzie pierwsze starcie Balora z drabinami. Jak już pisałem tydzień temu.  Może wyjść z tego coś fenomenalnego, coś przeciętnego bądź wielkie rozczarowanie. Oby Kevin się nie oszczędzał przed SummerSlam i pokaże na co go stać. Powerbomb na drabinę? Na to liczymy chyba wszyscy. Finisher Balora ze szczytu drabiny? Na to również wszyscy liczymy. Te i inne spoty muszą się wydarzyć. Nie napalajmy się, bo jak wyjdzie coś poniżej naszych oczekiwań, będziemy cholernie zasmuceni.

OS: Okaże się, że będzie 15 minut leżenia na zmianę na ringu i 10 minut jakichś ciekawszych rzeczy... lepiej spokojnie poczekajmy!

Bayley vs Becky Lynch







PK: Bardzo dobra walka pań. Chanty ,,This is wrestling" nie były przypadkowe. Bayley zgodnie z oczekiwaniami pokonuje Becky i nie ma innej opcji jak przejęcie tytułu na Takeover. Szkoda, że run Sashy nie potrwał z długo. Swoją drogą Banks prezentowała się cudnie, bosko, wyśmienicie. Przepiękna kobitka. Bayley w swoim gimmicku dobrze się sprzedaje (tak mi się wydaje) i zapewne w main rosterze również będzie przynosić spore zyski McMahonom. W końcu dzieci będą ja uwielbiać a i rodzice nie odmówią swoim pociechom koszulki ich idolki. Czekamy na fenomenalny pojedynek Sashy i Bayley w Brooklynie. 

OS: Zanim o samej walce to moment o urodzie Sashy skoro już wspomniałeś. Osobiście z twarzy nie jest w moim guście, nie mogę popatrzeć na nią i pomyśleć sobie, że jest niesamowita. Ale nie jest brzydka... niektórzy być może powiedzą, że Charlotte jest ładniejsza. Są gusta i guściki. No, a teraz o samym starciu. Powiem szczerze, że brałem nawet przez moment pod uwagę wygraną Becky, ale jednak nasze przewidywania okazały się słuszne. Bayley wygrywa i również sądzę, że przejmie tytuł w Brooklynie, aby potem walczyć o niego przeciw Evie Marie i Danie Brooke. Nie ma także co płakać nad runem Sashy, ponieważ z całą pewnością zobaczymy ją z pasem Div w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jeżeli się pomylę to trudno, ale gorąco wierzę w to, że jednak będzie mistrzynią dość szybko.

PK: Mówi się, że ,,o gustach się nie dyskutuje", ale moim zdanie właśnie należy to robić. Jednym podoba się Sasha, jednym Eva, a innym Bayley, Nikki Bella czy Becky Lynch. Mimo wszystko Sasha jest moim zdaniem najładniejsza Divą w WWE i niech będzie w tej fedce jak najdłużej! Obecnie est sporo Div w kolejce po ten pas. Ale sądząc po reakcji obecniej na arenach RAW to Sasha zbiera największą owację. Charlotte pop zbiera głównie przez ojca, ,,WOO" oraz jego klasyczne ruchy. Nie jestem pewien czy by zbierała taką reakcję gdyby była zwyczajną Divą. Mówi się, że to właśnie pani Flair ma być czołowa DIvą a przynajmniej oficjele WWE chcą zrobić z niej największą gwiazdę kobiecej dywizji. Mimo wszystko Sasha ten tytuł na pewno zdobędzie. Kiedy? Nie ważne, niech ta Nikki traci tytuł i najlepiej ucieka z WWE, bo wraz z siostrą cholernie mnie irytują. Głównie przez Total Divas. Charlotte, Page, Becky, Sasha, Naomi, ktokolwiek. Swoją drogą Paige to też nie jest zbyt ciekawa persona jeśli chodzi o prywatne życie. Przynajmniej tak to wygląda po Tough Enough. Kto ogląda wie o co chodzi.

OS: Ja niestety nie oglądam, a więc nie podyskutuję na temat prywatnego życia Paige i jakiejkolwiek innej divy. Słyszałem tylko, że w Total Divas większość kręci się wokół Bellasek, Ceny i Bryana. Jeśli to prawda to nie wiem czy WWE z nich zrezygnuje skoro dają oglądalność kolejnemu z ich programów.

PK: Nie chcę tu pisać o charakterze Paige, bo to tylko mogę stwierdzić po programie, a wiadomo, że to nie jest subiektywna ocena. O Bellaskach mogę napisać to samo, bo Total Divas jest reżyserowane, jednak to nie przypadek, że na zapleczu miały i zapewne mają sporo przeciwników/wrogów/nieprzyjaciół. Trochę zeszliśy z tematu. A więc czekamy na walkę pań, może skraść show.

OS:Podczas Takeover Brooklyn jest kilka walk mających miano "show stealerów" i najlepiej by było gdyby wszystkie spełniły swoją rolę. Jest taka szansa, ale dla ogólnego poziomu gali ważne jest też to, aby walki mniejszej rangi dobrze wypadły.

PK: Kilka? Ja tam widzę jedynie walkę o pas NXT, o pas Div oraz ewentualnie Breeze vs Liger. Reszta to pojedynki, które ringowo raczej nie będą tak dobre jak powyższe.

Słówko o Vaudevillains



PK: Może jeszcze słównko o Vaudevillains. Na Takover ma dojść do debiutu nowej divy z NXT, kóra będzie przeciwwagą dla Alexy Bliss. Moim zdaniem będzie to najjaśniejszy punkt tej walki, bo pewnie ringowo będzie ssało. Módlmy się o zwycięstwo old schoolowej drużyny. Kto nią będzie? Oby utalentowana ringowo zawodniczka, która będzie ciągnęła kobiety w NXT. WWE ma kilka Div w zanadrzu rozwojówki, więc o przyszłość dywizji jednak nie musimy się martwić...chyba.

Podsumowanie

PK: Bardzo fajny epizod. Cały odcinek był skoncentrowany na promocji zbliżającego się PPV. Fani również byli genialni. Widać, że tam ludzie się bawią m.in nucenie theme songów czy taneczne ruchy podczas wejściówek. Ponoć dzisiaj są tapingi. Trochę to dziwne, chyba że nagrają do Takeover, ale chyba na dwa odcinki nie będą robić osobnych tapingów. Czyżby nagrali odcinki po PPV?

OS: Nie wiem jak to jest z tymi tapingami, może faktycznie zrobią do Takeover. Sam dzisiejszy epizod wreszcie ciekawszy. Ostatnio sporo tag teamów się przewijało, dzisiaj raczej niezbyt. Podkręcono atmosferę feudów, na dobrą sprawę rozpoczęto nowy. Wszystko jest dobrze przygotowywane do Takeover Brooklyn. Czekam!



0 komentarze: