Rzut oka na...#14 - NJPW Dominion 2015


 Zapraszamy do przeczytania naszej opinii o ostatniej gali ,,NJPW Dominion 2015".




Paweł Karmasz: Kolejna gala spod szyldu NJPW za nami. Karta prezentowała się bardzo dobrze. Dawno nie dostaliśmy gali bez zbędnych zapychaczy.

Arkao:  Dokładnie. Wszystkie pasy na szali oraz kilka innych ważnych pojedynków. Szkoda, że takie gale nie są co miesiąc, bo NJPW byłoby jeszcze lepsze

Pre-show

PK: Nie wiem czy oglądałeś pre-show. W zasadzie nic po nim się spodziewać nie można było. Zawalczyli w nim zawodnicy, którzy nie zmieścili się w głównej karcie. Każdy z nich miał coś do zaserwowania. Jedynie największy kloc w New Japanie był zbędny (czyt. Nakanishi)
Arkao: Oglądałem ale wiadomo jak ta walka miała wyglądać. Często takie starcia otwierały PPV, tutaj przesunięto je do Dark Matchu. Było kilka ważnych nazwisk jak Nagata, Kojima czy Liger. Nakanishi oczywiście to nie jest już człowiek, który może wykręcać 5 Stary ale trzeba go szanować jako legendę.
PK: Oczywiście, ale jak już nie może to niech go nie wciskają na siłę. Było kilka fajnych spotów, więc można zaliczyć tą walkę ,,in plus”.

The Young Bucks (c) vs Roppongi Vice vs reDragon




PK: Główną galę otworzyła walka o pasy junior tag team. Jak to w NJPW bywa, o te tytuły walczą głównie te same drużyny. Często ich walki wyglądają bardzo podobnie przez co nudzą. Podczas Dominion znów pokazali swoje tradycyjne spoty i tyle. Young Bucks to najlepszy tag team świata, charyzmą biją wszystkich na głowę. Niestety ich move set opiera się na tych samych akcjach, przez co powoli mnie wkurwiają. Mogliby pokazać coś nowego, bo na pewno ich na to stać.
Arkao: Wszyscy stanęli na swoim poziomie i wykręcili bardzo dobrą walkę. Oczywiście można narzekać, że wiele razy widzieliśmy już takie zestawienie ale co z tego skoro pojedynki są nadal na odpowiednim poziomie ? Każdy tutaj coś dodał od siebie i bracia mają spokój pewnie do Destruction, bo z logicznych względów żaden wrestler z tej szóstki nie zawalczy podczas Climaxa. Opener wypadł tak jak miał wypaść.

PK: Mimo wszystko zaliczam ten pojedynek do udanych. Count outy w pojednku 3 drużyn to bzdura, ale miało to też swoje plusy (np. wrzucenie Romero w ostatniej sekundzie do ringu przez reDragon. Fajnie to wyszło). Podobało mi się również zabookowanie Bucksów i Romero, który skardł show.
Arkao: Wyszło tak jak miało wyjść. Wygrali Bucksi i to także było do przewidzenia.

Tetsuya Naito & Tomoaki Honma vs Yujiro Takahashi & Bad Luck Fale




PK: Wiele się po tej walce nie spodziewaliśmy. Z jednej strony utalentowani Japończycy, szczególnie Naito. Z drugiej zaś drewniany Takahashi i wielki kloc Fale. Wydaje mi się, że chodziło w tej walce głównie o podkreślenie postaci Naito, który zmierza do heel turnu. Trochę dziwnie go jednak bookowali. Na samym początku, jeszcze przed gongiem BC atakuje Honmę – Naito nie pomaga. Honma wykończony czołga się do zmiany – Naito się odsuwa. Nagle wchodzi do ringu i walczy. Zobaczymy czy zrobią z niego tweenra czy będzie rasowym helem. Przyda mu się jakiś ciekawszy gimmick, ponieważ talentu ringowego odmówić mu nie można. Pojedynek wyszedł średnio, z kilkoma ciekawszymi momentami. Mimo wszystko za historię z Naito dałem przy tej walce plusik.
Arkao: Walka ta nie była rewelacyjna a Naito zawsze zbierał straszne reakcje w tym mieście więc postanowili pójść na całość. Mimo wszystko był to najgorszy pojedynek gali

PK: Widzisz w przyszłości Tetsuye w walkach o pas, nawet o pas Interkonynentalny? Pas juniorów pewnie zdobędzie, ale czy pójdzie tak wysoko jak choćby Goto?
Arkao: Pas juniorów to zdecydowanie krok w tył. Dwa lata temu to on wygrał Climaxa ale wątpię by w tym roku to się powtórzyło. Zobaczymy co z nim będzie ale jest utalentowany i jestem pewien, że jeszcze sporo go czeka.

Kazushi Sakuraba vs Katsuyori Shibata




PK: Po prostu znakomita walka. Moim zdaniem dużo lepsza od walki Sakuraby z Suzukim, która miała miejsce pół roku temu podczas Wrestle Kingdom 9. Majstersztyk, jeśli chodzi o technikę. Zdecydowanie przykład dla młodych zawodników. Sakuraba walczył jak zwykle w stylu MMA (którego zazwyczaj nie lubię w wrestlingu), ale to co stworzył z Shibatą to poezja techniki.

Arkao: Walka ta była sporą niewiadomą ale okazało się, że stała na bardzo wysokim poziomie od początku do końca. Przypominała mi pojedynek między Sakurabą a Suzukim z WrestleKingdom 9, który także stał na wysokim poziomie. Tutaj było chyba nawet trochę lepiej i mały plus za to, że Katsuyori nareszcie wygrał singlową walkę na PPV. Ostatnio Goto poszedł w górę a on stanął w miejscu ale teraz powinien także pójść wyżej.

PK: Czy Shibata ma szansę wygrać Climaxa? Ja bym nie pgardził i jest jednym z moich cichych faworytów do wygrania, przynajmniej bardzo bym tego chciał.

Arkao: Także bym tego chciał ale nie można na to liczyć. Prawdę mówiąc to raczej nie wyprzeda on całej areny na WK a federacja właśnie tego oczekuje od zwycięzcy Climaxa.

Kenny Omega (c) vs KUSHIDA





PK: Bardzo fajny motyw z koncentrowaniem się na nodze Kushidy. Niestety uważam, że był to jasny sygnał odnośnie zwycięzcy tej walki. Kushida po prostu musiał to wygrać i wyjść na terminatora. Było kilka mocnych momentów jak np. rzut kolanem na stół komentatorski. Później nieco zrezygnowali z takiego bookingu i zawodnicy zaczęli pokazywać swój aresenał. Bardzo dobra walka z jeszcze lepszym zakończeniem.

Arkao: Walka, która miała początek dość spokojny ale potem się już rozkręciło i ostatecznie wyszło to znakomicie. Omega kozacko pokazywał nam psychologię ringową na najlepszym możliwym poziomie. Gdy już weszli na największy bieg to nie można było ich zatrzymać. Szkoda trochę, że Kenny traci pas, bo spisywał się rewelacyjnie jako mistrz i miał kilka niesamowitych walk. Kushida może być jednak tak samo dobry zwłaszcza, że szykuje się nam jego starcie z Ricochetem.

PK: A no właśnie. Myślisz, że dojdzie do rewanżu pomiędzy Kennym a Kushidą czy może Japończyk po Climaxie od razu pójdzie na Ricocheta? Mi się marzy triple threat, ale małe są na to szanse.

Arkao: Teraz dostaną oni kilka miesięcy urlopu a powodem jest Climax. Zobaczymy jak to wyjdzie ale liczę zarówno na rewanż między tą dwójkę jak na pojedynek o pas między Kushidą i Ricochetem

PK: Walka z Rico może wyjść iście genialnie i tai pojedynek również chętnie zobaczę. BA! Będzie to z pewnością jedna z walk, na którą najbardziej będę czekał po Climaxie.

Togi Makabe vs Tomohiro Ishii




PK: Ich feud ciągnie się od stycznia. Przyznam, że walki pomiędzy nimi już mnie nudziły. Tutaj jednak dostali więcej minut niż na WK9 i od razu lepiej to wyglądało Mocny stiffowy wrestling, czyli to co cholernie mi się podoba.

Arkao: Cholernie dobra walka w stylu typowym dla Japonii. Chyba najlepszy pojedynek między nimi i na całe szczęście to już koniec tego feudu. Tutaj panowie dali z siebie absolutnie wszystko od początku do końca i trzeba przyznać, że aż chciało się to oglądać. Dobrze że nareszcie Ishii odszedł od feudu o ten pas, bo gość jest cholernie dobry i powinien iść do góry na pas IC a nawet IWGP. Mocny punkt gali.

PK: Dokładnie. Też się cieszę, że to koniec feudy i również liczę na skok w górę Ishiego. Kto następny dla Togiego? Jakiś pomysł?

Arkao: Sądzę, że nawet bookerzy NJPW tego nie wiedzą. Czeka nas teraz Climax i dopiero we Wrześniu będzie mógł on bronić tego pasa. Pewnie dostanie on właśnie kogoś pokroju Naito czy Honmy.

Michael Bennett & Matt Taven (c) vs Karl Anderson & DOC Gallows






PK: Ringowo – średniak. Mimo to fajnie oglądało się tą walkę. Anderson dalej ma obsesje na punkcie Marii (kto jej nie ma?) i mimo, że to story już trochę trwa to wciąż dobrze się to ogląda. Jeśli główni mistrzowie TT są mniej ciekawi od jej menagerki – wiedz, że coś się dzieje. Zakładam, że w Japonii kompletnie fani mieli w nich wyjebane. Skoro w USA nie mają wielkiej reakcji to co dopiero tam? BC z pewnością ma większy hype w New Japanie, więc dobrze, że przejmują pasy.

Arkao: Nie było tak źle. Co najważniejsze pasy wracają do Bullet Club i z tego trzeba się cieszyć. Tytuły te nie powinny nawet odchodzić od nich, bo może i nie są jakimiś kozackimi championami ale na pewno spisują się w tej roli lepiej niż Taven oraz Bennett. Tak więc jest się z czego cieszyć, Omega stracił dziś pas ale inni członkowie stajni go wygrali. To chyba koniec tego story, bo i tak trwało zdecydowanie za długo.

PK: Czy część z The Kingdom opuszcza NJPW, a może dostaną swój rewanż? Nie no kurwa, kogo to obchodzi. Jak zostaną – nie mam nic przeciwko, ale niech nie zdobywają żadnych pasów. Jeszcze jakby zamiast Tavena był Cole – to bym się nawet cieszył.

Arkao: Według mnie powinni oni szybko wracać do RoH. Nic dodać nic ująć. Zastąpił ich teraz Elgin, który dostanie szansę na Climaxie

Hiroshi Tanahashi vs Toru Yano





PK: Od razu dostrzegliśmy zmianę w wyglądzie Tanahashiego. Prezentuje się o wiele lepiej niż zwykle, moim zdaniem to ma znaczenie. Feud miał chyba na celu odsunięcie Tany od main eventu i chyba dobrze, że zdecydowali się na taki ruch. Yano wkurwia mnie niemiłosiernie. Przeyżywałem tą walkę niczym końcowe minuty main eventu WrestleManii. Tam modliłem się o przegraną Romana, tutaj łapałem się za głowę jak Yano wykonywał swoje roll upy (to mu wychodzi, trzeba przyznać). Pojedynek wyszedł nadspodziewanie dobrze. Znamy umiejętności Toru i prócz wyżej wymienionych roll upów mało co potrafi. Nie spodziewałem się, że będę tak dobrze się bawił.

Arkao: Typowy przerywnik, który jednak nie stał na tak złym poziomie jak pierwotnie można było przypuszczać. Skończyło się, bowiem na całkiem przyjemnej walce, która definitywnie zakończyła ten program co jest bardzo dobrą wiadomością. Nadszedł czas Climaxa i Tana będzie jak zawsze walczył o wygraną a Yano pewnie usadowi się w połowie stawki i absolutnie mu to wystarczy. Nie było tak źle jak się obawiałem.

PK: Osobiście myślałem, że wywrócę się z krzesła jak zobaczyła sędziego kopiącego w ręce Toru, aby odczepił się od lin. Jeden z mocniejszych punktów gali :D

Mała pierdoła, która nawet cieszy. Mimo wszystko to koniec tego średniego feudu i z tego trzeba sie cieszyc

Hirooki Goto (c) vs Shinsuke Nakamura






PK: Druga ich walka w tym roku. Pierwsza wyszła przepięknie, ale ta? Jeszcze lepsza!!! Ręce same składały się do oklasków. Cóż tu więcej dodać? Może tylko tyle, że Nakamura wyszedł jako ninja co zrobiło niemałe wrażenie.

Arkao: Według mnie było bardzo blisko idealnej oceny ale trochę zabrakło bym mógł wystawić taką notę. Oczywiście zdecydowanie przebili poziom swojej pierwszej walki i Goto umocnił się jako mistrz. Nakamura wyrasta teraz na największego faworyta do wygrania Climaxa i jego walka o pas mistrzowski na WK byłaby czymś co trzeba zobaczyć. Kawałek rewelacyjnego wrestlingu i szkoda, że nie potrwało to trochę dłużej, bo ten 5 Star byłby wtedy w zasięgu.

PK: Nakamura nie przejmuje złota i dobrze, ale tak jak już wspomniałeś. Jest jednym z faworytów do wygrania całego turnieju. Rok temu przegrał w finale z Okada, czy w tym roku wygra finał i zmierzy się właśnie z Kazuchiką? Przekonamy się pod koniec sierpnia. W ostatni dzień przed finałami zawalczy z … niespodzianka – OKADĄ! Cóż to będzie za pojedynek.

Arkao: moze byc rewelacyjnie podczas całego Climaxa. Czuje ze pojedynek między Nakamurą i Okadą zobaczymy nawet w finale WK ale o tym podyskutujemy juz po Climaxie.

PK: Niestety, Okada i Nakamura są w jednym bloku.

AJ Styles (c) vs Kazuchika Okada







PK: Jak dla mnie absolutna walka wieczoru. Od samego początku budowali niesamowite emocje. Końcówka wyszła idealnie, wyśmienicie, cudnie, bajecznie. Istny majstersztyk godny main eventu WK. Jeśli nie był to fajf star to z pewnością niewiele mu brakowało. Dla mnie 5 gwiazdek. Wciągnęli mnie w tą historie jak nigdy. Do tego akcja z wyrzuceniem BC i gest Suck It od sędziego. Ahh długo będę się tym jarał.

Arkao: Okada uwala Stylesa i wchodzi w Climaxa jako mistrz. Prawda jest taka, że to Kazuchika ten pas powinien zdobyć nie teraz a cześć miesięcy temu na WresleKingdom. Poziom był bardzo dobry, gdzie to na początku walki Bullet Club robiło co chciało. Sędzia wyrzucający ich z areny jak szmaty rozjebał system. Potem było jeszcze lepiej ale wiedziałem, że to ten moment, w którym Kazuchika wygra tytuł trzeci raz. Czuć to było i ciekawi mnie czy Allen zakręci się koło finału Climaxa. Zdecydowanie walka wieczoru.

PK: Rok temu Okada wygrywa Climaxa. Dziś zostaje mistrzem, tuż przed Climaxem 25. Pięknie zakończył się ten rok między turniejami. Okada co prawda był już mistrzem IWGP, ale teraz jest to wyjątkowy moment. To co nie udało się po CLimaxie 24 udało się przed nową edycją. Brawo Kazuchika! Czyli AJ staje się pretendentem do wygrania G1? Myślę, że kiedyś go wygra, żeby miał to osiągnięcie w swojej karierze (należy mu się bez wątpienia), ale czy to będzie w tym roku?

Arkao: Głównym faworytem jest Nakamura ale Styles ma szansę. To są faworyci ale nie czuję by AJ miał to wygrać

Podsumowanie:

PK: Jedna z lepszych gal w tym roku, jak i nie ostatnich lat. Każda walka była na równym poziomie, kilka z nich się wyróżniło a main event to po prostu sztuka. Cholernie mi się podobała i nie wiem kiedy minęły te 4 godziny.

Arkao: Dokładnie. W tym roku ustąpiła chyba tylko Climaxowi i dzięki temu będzie to kandydat do gali roku

PK: Może słówko o zbliżającym się turnieju. Wiemy, że głównym kandydatem do wygrania jest Nakamura. Ja osobiście liczę na Ibushiego, Shibatę, Ishiego. Przynajmniej chciałbym aby jeden z nich był w finale, lub blisko niego.

Arkao: Nie liczę na żadnego czarnego konia. Ale oglądnę ten turniej dla kozackich walk i może on być wręcz świetny


PK: Potencjalnych ,,perełek” jest mnóstwo. Jak będzie kilka 5 starów to w cale się nie zdziwię. Na pierwszy ogień Shibata vs Styles i Tanahashi vs Ibushi. Kurwa, cóż za początek! 

1 komentarz:

  1. Gala niesamowita czekam na Climaxa 25, mam nadzieję, ze Styles wejdzie do finału.

    OdpowiedzUsuń