Zapraszamy do przeczytania naszej opinii o ostatniej gali ,,NJPW Dominion 2015".
Paweł Karmasz: Kolejna
gala spod szyldu NJPW za nami. Karta prezentowała się bardzo dobrze. Dawno nie
dostaliśmy gali bez zbędnych zapychaczy.
Arkao: Dokładnie. Wszystkie pasy na szali oraz kilka innych ważnych pojedynków. Szkoda, że takie gale nie są co miesiąc, bo NJPW byłoby jeszcze lepsze
Pre-show
PK: Nie wiem czy
oglądałeś pre-show. W zasadzie nic po nim się spodziewać nie można było.
Zawalczyli w nim zawodnicy, którzy nie zmieścili się w głównej karcie. Każdy z
nich miał coś do zaserwowania. Jedynie największy kloc w New Japanie był zbędny
(czyt. Nakanishi)
Arkao: Oglądałem ale
wiadomo jak ta walka miała wyglądać. Często takie starcia otwierały PPV, tutaj
przesunięto je do Dark Matchu. Było kilka ważnych nazwisk jak Nagata, Kojima
czy Liger. Nakanishi oczywiście to nie jest już człowiek, który może wykręcać 5
Stary ale trzeba go szanować jako legendę.
PK: Oczywiście, ale jak już nie może to niech go nie wciskają
na siłę. Było kilka fajnych spotów, więc można zaliczyć tą walkę ,,in plus”.
The Young Bucks (c) vs Roppongi Vice vs reDragon
PK: Główną galę otworzyła walka o pasy junior tag team. Jak to
w NJPW bywa, o te tytuły walczą głównie te same drużyny. Często ich walki
wyglądają bardzo podobnie przez co nudzą. Podczas Dominion znów pokazali swoje
tradycyjne spoty i tyle. Young Bucks to najlepszy tag team świata, charyzmą biją
wszystkich na głowę. Niestety ich move set opiera się na tych samych akcjach,
przez co powoli mnie wkurwiają. Mogliby pokazać coś nowego, bo na pewno ich na
to stać.
Arkao: Wszyscy stanęli na swoim
poziomie i wykręcili bardzo dobrą walkę. Oczywiście można narzekać, że wiele
razy widzieliśmy już takie zestawienie ale co z tego skoro pojedynki są nadal
na odpowiednim poziomie ? Każdy tutaj coś dodał od siebie i bracia mają spokój
pewnie do Destruction, bo z logicznych względów żaden wrestler z tej szóstki
nie zawalczy podczas Climaxa. Opener wypadł tak jak miał wypaść.
PK: Mimo wszystko zaliczam ten pojedynek do udanych. Count outy
w pojednku 3 drużyn to bzdura, ale miało to też swoje plusy (np. wrzucenie
Romero w ostatniej sekundzie do ringu przez reDragon. Fajnie to wyszło).
Podobało mi się również zabookowanie Bucksów i Romero, który skardł show.
Arkao: Wyszło tak jak miało
wyjść. Wygrali Bucksi i to także było do przewidzenia.
Tetsuya Naito & Tomoaki Honma vs Yujiro Takahashi
& Bad Luck Fale
PK: Wiele się po tej walce nie
spodziewaliśmy. Z jednej strony utalentowani Japończycy, szczególnie Naito. Z
drugiej zaś drewniany Takahashi i wielki kloc Fale. Wydaje mi się, że chodziło
w tej walce głównie o podkreślenie postaci Naito, który zmierza do heel turnu.
Trochę dziwnie go jednak bookowali. Na samym początku, jeszcze przed gongiem BC
atakuje Honmę – Naito nie pomaga. Honma wykończony czołga się do zmiany – Naito
się odsuwa. Nagle wchodzi do ringu i walczy. Zobaczymy czy zrobią z niego
tweenra czy będzie rasowym helem. Przyda mu się jakiś ciekawszy gimmick,
ponieważ talentu ringowego odmówić mu nie można. Pojedynek wyszedł średnio, z
kilkoma ciekawszymi momentami. Mimo wszystko za historię z Naito dałem przy tej
walce plusik.
Arkao: Walka ta nie była rewelacyjna a Naito zawsze zbierał
straszne reakcje w tym mieście więc postanowili pójść na całość. Mimo wszystko
był to najgorszy pojedynek gali
PK: Widzisz w przyszłości Tetsuye w
walkach o pas, nawet o pas Interkonynentalny? Pas juniorów pewnie zdobędzie,
ale czy pójdzie tak wysoko jak choćby Goto?
Arkao: Pas juniorów to zdecydowanie krok w tył. Dwa lata temu to
on wygrał Climaxa ale wątpię by w tym roku to się powtórzyło. Zobaczymy co z
nim będzie ale jest utalentowany i jestem pewien, że jeszcze sporo go czeka.
Kazushi Sakuraba vs
Katsuyori Shibata
PK: Po prostu znakomita
walka. Moim zdaniem dużo lepsza od walki Sakuraby z Suzukim, która miała
miejsce pół roku temu podczas Wrestle Kingdom 9. Majstersztyk, jeśli chodzi o
technikę. Zdecydowanie przykład dla młodych zawodników. Sakuraba walczył jak
zwykle w stylu MMA (którego zazwyczaj nie lubię w wrestlingu), ale to co
stworzył z Shibatą to poezja techniki.
Arkao: Walka ta była sporą
niewiadomą ale okazało się, że stała na bardzo wysokim poziomie od początku do
końca. Przypominała mi pojedynek między Sakurabą a Suzukim z WrestleKingdom 9,
który także stał na wysokim poziomie. Tutaj było chyba nawet trochę lepiej i
mały plus za to, że Katsuyori nareszcie wygrał singlową walkę na PPV. Ostatnio
Goto poszedł w górę a on stanął w miejscu ale teraz powinien także pójść wyżej.
PK: Czy Shibata ma szansę wygrać Climaxa? Ja bym nie pgardził i jest
jednym z moich cichych faworytów do wygrania, przynajmniej bardzo bym tego
chciał.
Arkao: Także bym tego chciał
ale nie można na to liczyć. Prawdę mówiąc to raczej nie wyprzeda on całej areny
na WK a federacja właśnie tego oczekuje od zwycięzcy Climaxa.
Kenny
Omega (c) vs KUSHIDA
PK: Bardzo fajny motyw z
koncentrowaniem się na nodze Kushidy. Niestety uważam, że był to jasny sygnał
odnośnie zwycięzcy tej walki. Kushida po prostu musiał to wygrać i wyjść na
terminatora. Było kilka mocnych momentów jak np. rzut kolanem na stół komentatorski.
Później nieco zrezygnowali z takiego bookingu i zawodnicy zaczęli pokazywać
swój aresenał. Bardzo dobra walka z jeszcze lepszym zakończeniem.
Arkao: Walka, która
miała początek dość spokojny ale potem się już rozkręciło i ostatecznie wyszło
to znakomicie. Omega kozacko pokazywał nam psychologię ringową na najlepszym
możliwym poziomie. Gdy już weszli na największy bieg to nie można było ich
zatrzymać. Szkoda trochę, że Kenny traci pas, bo spisywał się rewelacyjnie jako
mistrz i miał kilka niesamowitych walk. Kushida może być jednak tak samo dobry
zwłaszcza, że szykuje się nam jego starcie z Ricochetem.
PK: A no właśnie. Myślisz,
że dojdzie do rewanżu pomiędzy Kennym a Kushidą czy może Japończyk po Climaxie
od razu pójdzie na Ricocheta? Mi się marzy triple threat, ale małe są na to
szanse.
Arkao: Teraz dostaną oni
kilka miesięcy urlopu a powodem jest Climax. Zobaczymy jak to wyjdzie ale liczę
zarówno na rewanż między tą dwójkę jak na pojedynek o pas między Kushidą i
Ricochetem
PK: Walka z Rico może wyjść
iście genialnie i tai pojedynek również chętnie zobaczę. BA! Będzie to z
pewnością jedna z walk, na którą najbardziej będę czekał po Climaxie.
Togi Makabe vs Tomohiro
Ishii
PK: Ich feud ciągnie się od
stycznia. Przyznam, że walki pomiędzy nimi już mnie nudziły. Tutaj jednak
dostali więcej minut niż na WK9 i od razu lepiej to wyglądało Mocny stiffowy
wrestling, czyli to co cholernie mi się podoba.
Arkao: Cholernie dobra walka w stylu typowym dla Japonii. Chyba
najlepszy pojedynek między nimi i na całe szczęście to już koniec tego feudu.
Tutaj panowie dali z siebie absolutnie wszystko od początku do końca i trzeba
przyznać, że aż chciało się to oglądać. Dobrze że nareszcie Ishii odszedł od
feudu o ten pas, bo gość jest cholernie dobry i powinien iść do góry na pas IC
a nawet IWGP. Mocny punkt gali.
PK: Dokładnie. Też się
cieszę, że to koniec feudy i również liczę na skok w górę Ishiego. Kto następny
dla Togiego? Jakiś pomysł?
Arkao: Sądzę, że nawet
bookerzy NJPW tego nie wiedzą. Czeka nas teraz Climax i dopiero we Wrześniu
będzie mógł on bronić tego pasa. Pewnie dostanie on właśnie kogoś pokroju Naito
czy Honmy.
Michael
Bennett & Matt Taven (c) vs Karl Anderson & DOC Gallows
PK: Ringowo – średniak.
Mimo to fajnie oglądało się tą walkę. Anderson dalej ma obsesje na punkcie
Marii (kto jej nie ma?) i mimo, że to story już trochę trwa to wciąż dobrze się
to ogląda. Jeśli główni mistrzowie TT są mniej ciekawi od jej menagerki –
wiedz, że coś się dzieje. Zakładam, że w Japonii kompletnie fani mieli w nich
wyjebane. Skoro w USA nie mają wielkiej reakcji to co dopiero tam? BC z
pewnością ma większy hype w New Japanie, więc dobrze, że przejmują pasy.
Arkao: Nie było tak źle.
Co najważniejsze pasy wracają do Bullet Club i z tego trzeba się cieszyć.
Tytuły te nie powinny nawet odchodzić od nich, bo może i nie są jakimiś
kozackimi championami ale na pewno spisują się w tej roli lepiej niż Taven oraz
Bennett. Tak więc jest się z czego cieszyć, Omega stracił dziś pas ale inni
członkowie stajni go wygrali. To chyba koniec tego story, bo i tak trwało
zdecydowanie za długo.
PK: Czy część z The Kingdom
opuszcza NJPW, a może dostaną swój rewanż? Nie no kurwa, kogo to obchodzi. Jak
zostaną – nie mam nic przeciwko, ale niech nie zdobywają żadnych pasów. Jeszcze
jakby zamiast Tavena był Cole – to bym się nawet cieszył.
Arkao: Według mnie
powinni oni szybko wracać do RoH. Nic dodać nic ująć. Zastąpił ich teraz Elgin,
który dostanie szansę na Climaxie
Hiroshi
Tanahashi vs Toru Yano
PK: Od razu dostrzegliśmy
zmianę w wyglądzie Tanahashiego. Prezentuje się o wiele lepiej niż zwykle, moim
zdaniem to ma znaczenie. Feud miał chyba na celu odsunięcie Tany od main eventu
i chyba dobrze, że zdecydowali się na taki ruch. Yano wkurwia mnie
niemiłosiernie. Przeyżywałem tą walkę niczym końcowe minuty main eventu
WrestleManii. Tam modliłem się o przegraną Romana, tutaj łapałem się za głowę
jak Yano wykonywał swoje roll upy (to mu wychodzi, trzeba przyznać). Pojedynek
wyszedł nadspodziewanie dobrze. Znamy umiejętności Toru i prócz wyżej
wymienionych roll upów mało co potrafi. Nie spodziewałem się, że będę tak
dobrze się bawił.
Arkao: Typowy
przerywnik, który jednak nie stał na tak złym poziomie jak pierwotnie można
było przypuszczać. Skończyło się, bowiem na całkiem przyjemnej walce, która
definitywnie zakończyła ten program co jest bardzo dobrą wiadomością. Nadszedł
czas Climaxa i Tana będzie jak zawsze walczył o wygraną a Yano pewnie usadowi
się w połowie stawki i absolutnie mu to wystarczy. Nie było tak źle jak się
obawiałem.
PK: Osobiście myślałem, że
wywrócę się z krzesła jak zobaczyła sędziego kopiącego w ręce Toru, aby
odczepił się od lin. Jeden z mocniejszych punktów gali :D
Mała pierdoła, która nawet
cieszy. Mimo wszystko to koniec tego średniego feudu i z tego trzeba sie cieszyc
Hirooki Goto (c) vs Shinsuke Nakamura
PK: Druga ich walka w tym roku. Pierwsza wyszła przepięknie, ale ta?
Jeszcze lepsza!!! Ręce same składały się do oklasków. Cóż tu więcej dodać? Może tylko tyle, że Nakamura wyszedł jako ninja co zrobiło niemałe wrażenie.
Arkao: Według mnie było bardzo
blisko idealnej oceny ale trochę zabrakło bym mógł wystawić taką notę.
Oczywiście zdecydowanie przebili poziom swojej pierwszej walki i Goto umocnił
się jako mistrz. Nakamura wyrasta teraz na największego faworyta do wygrania Climaxa
i jego walka o pas mistrzowski na WK byłaby czymś co trzeba zobaczyć. Kawałek
rewelacyjnego wrestlingu i szkoda, że nie potrwało to trochę dłużej, bo ten 5
Star byłby wtedy w zasięgu.
PK: Nakamura nie przejmuje
złota i dobrze, ale tak jak już wspomniałeś. Jest jednym z faworytów do
wygrania całego turnieju. Rok temu przegrał w finale z Okada, czy w tym roku
wygra finał i zmierzy się właśnie z Kazuchiką? Przekonamy się pod koniec
sierpnia. W ostatni dzień przed finałami zawalczy z … niespodzianka – OKADĄ!
Cóż to będzie za pojedynek.
Arkao: moze byc
rewelacyjnie podczas całego Climaxa. Czuje ze pojedynek między Nakamurą i Okadą
zobaczymy nawet w finale WK ale o tym podyskutujemy juz po Climaxie.
PK: Niestety, Okada i
Nakamura są w jednym bloku.
AJ
Styles (c) vs Kazuchika Okada
PK: Jak dla mnie absolutna
walka wieczoru. Od samego początku budowali niesamowite emocje. Końcówka wyszła
idealnie, wyśmienicie, cudnie, bajecznie. Istny majstersztyk godny main eventu
WK. Jeśli nie był to fajf star to z pewnością niewiele mu brakowało. Dla mnie 5
gwiazdek. Wciągnęli mnie w tą historie jak nigdy. Do tego akcja z wyrzuceniem
BC i gest Suck It od sędziego. Ahh długo będę się tym jarał.
Arkao: Okada uwala
Stylesa i wchodzi w Climaxa jako mistrz. Prawda jest taka, że to Kazuchika ten
pas powinien zdobyć nie teraz a cześć miesięcy temu na WresleKingdom. Poziom
był bardzo dobry, gdzie to na początku walki Bullet Club robiło co chciało.
Sędzia wyrzucający ich z areny jak szmaty rozjebał system. Potem było jeszcze
lepiej ale wiedziałem, że to ten moment, w którym Kazuchika wygra tytuł trzeci
raz. Czuć to było i ciekawi mnie czy Allen zakręci się koło finału Climaxa.
Zdecydowanie walka wieczoru.
PK: Rok temu Okada wygrywa
Climaxa. Dziś zostaje mistrzem, tuż przed Climaxem 25. Pięknie zakończył się
ten rok między turniejami. Okada co prawda był już mistrzem IWGP, ale teraz
jest to wyjątkowy moment. To co nie udało się po CLimaxie 24 udało się przed
nową edycją. Brawo Kazuchika! Czyli AJ staje się pretendentem do wygrania G1?
Myślę, że kiedyś go wygra, żeby miał to osiągnięcie w swojej karierze (należy
mu się bez wątpienia), ale czy to będzie w tym roku?
Arkao: Głównym faworytem jest
Nakamura ale Styles ma szansę. To są faworyci ale nie czuję by AJ miał to wygrać
Podsumowanie:
PK: Jedna z lepszych gal w tym roku, jak i nie ostatnich lat. Każda walka
była na równym poziomie, kilka z nich się wyróżniło a main event to po prostu
sztuka. Cholernie mi się podobała i nie wiem kiedy minęły te 4 godziny.
Arkao: Dokładnie. W tym roku
ustąpiła chyba tylko Climaxowi i dzięki temu będzie to kandydat do gali roku
PK: Może słówko o
zbliżającym się turnieju. Wiemy, że głównym kandydatem do wygrania jest
Nakamura. Ja osobiście liczę na Ibushiego, Shibatę, Ishiego. Przynajmniej
chciałbym aby jeden z nich był w finale, lub blisko niego.
Arkao: Nie liczę na
żadnego czarnego konia. Ale oglądnę ten turniej dla kozackich walk i może on
być wręcz świetny
PK: Potencjalnych ,,perełek”
jest mnóstwo. Jak będzie kilka 5 starów to w cale się nie zdziwię. Na pierwszy ogień
Shibata vs Styles i Tanahashi vs Ibushi. Kurwa, cóż za początek!
Gala niesamowita czekam na Climaxa 25, mam nadzieję, ze Styles wejdzie do finału.
OdpowiedzUsuń