WWE Monday Night RAW 13.07.2015 - recenzja (AKTUALIZACJA)


 Witajcie drodzy czytelnicy. Kolejny poniedziałek, kolejne RAW oraz kolejna relacja live! Zapewne ostatnia, bo od środy idę zarobić grube €€€. Wytłumaczycie mi dlaczego oglądam to gówno przez 3h? Bo przecież oprócz feudu o pas U.S i pojawiania się Lesnara to nie ma czym się jarać. No może dojdzie do debiutu dwóch wrestlerek z NXT i niestety staną się Divami. Mowa o Sashy Banks i Charlotte. Reszta? Mało interesująca.

WWE Monday Night RAW
13 lipca 2015
Atlanta, Georgia

22:50 Z niecierpliwością czekamy na RAW... widzimy się przed 2:00!

2:03 RAW tradycyjnie rozpoczynamy od genialnego proma. WWE jednak robisz sztos swoimi wideo.

2:06 W drodze na ring Brock Lesnar, czyli to czego mogliśmy się spodziewać. W sumie trochę mnie już śmieszy to pokazywanie catillaca. Zniszczyli je jeszcze bardziej w jakimś zakładzie i wystawiają go na RAW, że niby Brock go tak rozjebał. No nie przesadzajmy.

2:12 Na arenie pojawia się Rollins i Kane, którzy przerywają promo Heymana. No no, chłopcy igrają z losem. Kane powraca na RAW...niestety. Nie będzie J&J Security, więc miałem nadzieję na odpoczynek od tego samego gówna co nam ciągle serwują. Niestety wrócił Kane, którego nie da się oglądać w tym wcieleniu...

2:18 Po segmencie. Niestety zasuchałem się przemówienia p. Krzysztofa Bosaka w ,,Tak czy Nie" i chyba przeoczyłem jak Seth powiedział brzydkie słowo, bo była ewidentna cenzura. Początkowy segment oczywiście "in plus". Rollins jak i Heyman spisali się wyśmienicie. Wspomnienie Undertakera i automatyczny pocisk na Kane'a również był wskazany.

Po przerwie nudny tag team match. Nie wiem czy to wytrzymam bo strasznie boli mnie głowa. Do Owensa jednak trzeba poczekać.

REKLAMY

2:24 Wchodzi Ryback, po nim zapewne kolejno Randy Orton, Big Show i Sheamus. Miz jako komentator, więc może on uratuje ten pojedynek

No i pierwsza niespodzianka! To Big Show zamyka wejścia, a nie Sheamus jak się spodziewałem!!!

Wykonali dwie akcje i reklamy. Tak to jest jak się live ogląda

2:38 W czasie tej nudnej walki taki oto tweet się pojawił. Szkoda, liczyłem na powrót zwykłego, normalnego ale jakże zajebistego Cody'ego. Ten człowiek już kilka lat powinien być na szczycie kart kolejnych PPV...


2:43 Po drugiej przerwie coś się zaczęło dziać. Miz zaczął komentować walkę i wkurwił Big Showa. Trzeba przyznać, że jego ucieczka wyglądała zabawnie i pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Randy parodiujący Sheamusa wyglądal komicznie.Ładne zakończenie, ale walka za długa i zbyt nudna.

2:45 Dean Ambrose vs Wyatt. Podejrzewam, że po przerwie.

2:46 Jak na zawołanie. Wracamy po reklamach

2:54 Bray zgasił elektryczną lampę (nigdy nie zrozumiem, dlaczego każą mu to robić? Cuchnie kiczem na kilometr) a za nim pojawia się Roman! Fajnie, że w końcu zachował się jak normalny zawodnik a nie heros, który podchodzi do feudu z honorem... Oczywiście Bray został zniszczony czyli na Battlegroung wygrywa.. oby!

2:57 Nikki bella będzie miała przesłanie do Div...


2:59 W drodze na ring Stephanie McMahon! Kurwa, niech te wrestlerki z NXT się pojawią!!!

3:01 Paige w drodze na ring, mowa o rosterze Div. WRESZCIE KURWA! ZARAZ WEJDĄ!!!

3:03 What the Hell!? Becky Lynch!!! Bardzo miała niespodzianka :)

3:04 I Charlotte! Ahh szkoda, że fani nie robią ych fajnych ruchów co na NXT :) Najlepszy segment Div w tym roku.

3:05 Naomi? A ona co tu robi? Może doprowadzi to do pojawienia się Sashy

3:06 JEEEST!!!! LIKE A BOSS!!! Sasha Banks na RAW! Kiedy ja się tak jarałem Divami? 

3:10 Chanty This is Awesome są absolutnie zrozumiałe. Chyba tylko ,,janusze" nie krzyczały, bo przecie nie będą oglądać NXT... tam nie ma dużej areny!!! (już się spotkałem z takimi argumentami). Ahh ciekawe co czuł te kobitki, które nadają się bardziejdo filmu ,,jak zaistnieć w WWE? Prześpij się z zawodnikiem", gdy słyszały taki pop dla wrestlerek z NXT. W NXT jeszcze pewnie troszkę powalczą, ale mimo wszystko nie raz za nimi zatęsknimy w rozwojówce. Jeśli na szczycie ma być Brooke czy Emma, to na prawdę wolę aby panie z NXT zniknęły...

3:15 New Day na ringu!!! Cholernie ich polubiłem a po programie Swerved jeszcze bardziej polubiłem Kofiego a w szczególności Woodsa. Warto rzucić okiem na ten program. Jeżdżą po Atlanta Hawks (drużyna z NBA)? No cudnie, bo akurat jestem fanem koszykówki i takie pojazdy zawsze doceniam. Ahh za majkiem są genialni.

Szkoda, że przyjdzie im się mierzyć z pedałem. Propaganda niczym w reżimowej telewizji. 

O cholera, six man i każdy zawodnik jest czarny 0_0 #notoracism

3:20 W czasie przerwy



NIESTETY STREAM MI PRZESTAŁ DZIAŁAĆ. JUTRO DOKOŃCZENIE, W FORMIE RECENZJI 

No cóż, RAW dokończone. Zaczynamy kończenie recenzji.

* Prime Time Players i Henry pokonują New Day. Czy tu też kierujemy się starą, McMahonową zasadą i na BG pasy odzyskują klaszczącemurzynki? Chciałbym, ale raczej obstawiam, że PTP obronią złoto. 



*R-Truth pokonuje Barretta. Po raz setny zmierzą się w kick-offie Battleground.


* Nadszedł moment, na który live się nie doczekałem. Rusev wyzywa Cenę (jak wiele od WM się zmieniło...), Owens i Cesaro na to nie pozwalają i mamy triple threat match! Brakowało mi jakiegoś poinformowania, że ta walka jest o miano #1 contendera do pasa US na dzisiejszym RAW. Może nie dosłyszałem. Pojedynek bardzo solidny i ani trochę się nie nudziłem. Owens znów ucieka i to tylko wskazuje, że na BG będzie mistrzem. Chociaż po powrocie i zniszczeniu Ruseva już taki pewny bym nie był. Nia często przed PPV ktoś niszczy rywali i zdobywa złoto. Boję się trochę o jego przyszłość, bo powoli staje sie sipo-heelem.. oby to były takie zagrywki ze strony Kevina, bo jeśli ma być kolejną bojącą dupą, to niech lepiej wraca do NXT.


* Na arenie pojawili się zawodnicy Tough Enough. Oprócz Patricka i ZZ nikt nie dostał porządnej reakcji i tak jak się spodziewałem, są oni najbardziej lubiani w tym show a zarazem głównymi faworytami. Nowy sezon jest fatalny, ciężko się to ogląda i chyba WWE też nie jest zadowolone z oglądalności. Chociaż Amerykanie lubią takie rozrywki i nie patrzą na jakość.


* Stardust wraca do akcji i pokunuje Neville'a... Zmarł mu ojciec i współczuję, ale nie powinni podkładać Adriana mimo, że i tak nic z niego nie będzie. Tak jak pisałem, powinien wrócić stary dobry Rhodes, a nie jakiś dziwny twór.

* Czas na końcowy segment. Zarówno Paul jak i Seth za majkiem spisali się znakomicie. Brock nie musi nic robić, aby było czuć ,,to coś" i czekać na rozwój wydarzeń. Mowa Heymana podczas której Bestia i Rollins patrzyli sobie w oczy był momentem tego segmentu.Dobrze, że Brock znów nie zostaje poniżowny przez dziadka Kane'a. Rollins się od niego odłączy (wszystko na to wskazuje) i będzie to bardzo dobra decyzja. Kane jako dyrektor operacyjny jest fatalny. No nie mogę go oglądać. Na te ostatnie lata powinien być monster heelem, jak po powrocie w 2012, ale czy teraz ktoś będzie go brał na poważnie? Bardzo dobry segment. Szkoda, że publika wszystko zjebała. Gdyby nie byli tacy drewniani to to RAW bardzo dobrze bym wspominał. Fani zawsze dużo dają, ale jak jest tak dobry segment jak ostatni a oni mają to w dupie to nam widzom przed TV też się to nieco gorzej ogląda.

 RAW jak co tydzień. Kilka momentów godnych zapmiętania, które zmieściły by się w półtora godzinnym programie. Połowa mało ważna.




5 komentarzy:

  1. Ambrose vs Wyatt odc. 1772737

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jednak nie :D Ja natomiast spodziewałem się takiego czegoś, że Romek walczy z kimś a nagle gaśnie światło i pojawia się Wyatt, który momentalnie inkasuje Speara :p

      Usuń
    2. Przypominasz mi czasy, gdy też strasznie jarałem się divami. Chodzi mi o te momenty gdy AJ wróciła i odebrała pasa Paige :p Pamiętam wymianę spojrzeń AJ i Stefci, aż liczyłem na coś więcej

      Usuń
  2. Bardzo przeciętne RAW. Po cholerę dali Ruseva po raz 100 do walki z Ceną? Ma on własny feud, to można było jakoś podbudować jego walkę z Zigglerem. Ni cholery nie rozumiem też amerykanów, że taki pop zbiera ten przygłupi ZZ i zapewne wygra TE by skończyć jako jobber, gdyż nie widzę go nawet w midcardzie, choć Patrick, który bardzo dobrze się spisuje i według mnie powinien wygrać, też wyżej niż midcard nie wskoczy, bo jest czarny, a wiadomo, że mistrzem WWE nigdy nie był murzyn. Teraz coś się zacznie w dywizji Div dziać, tylko ciekawe jak skończą ten feud... sorry, ale dość mam tego panowania Nikki z pasem i wolałbym, żeby Paige go odzyskała. Nikki bijąca rekord AJ w długości reginu z pasem Div? Oby nie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie wczorajsze RAW było jedną z najlepszych tegorocznych tygodniówek od WWE. Ogromny plus za Rollinsa i Lesnara, według mnie bardzo interesująca podbudowa pod walkę z dodatkowym bonusem w postaci zmiany charakteru Rollinsa na bardziej heelowy niż ten cipo-heel serwowany do tej pory. Zamieszanie przy US i odbudowa postaci Ruseva także wydaje mi się genialnym posunięciem. Feud Ruseva z Ceną był jednym z najnudniejszych, więc gdy wyszedł na Challenge myślałem, że znowu będą przynudzać. Tymczasem według mnie bardzo fajnie wszystko wyszło. Cesaro dostaje kolejną dużą i dobrą walkę, Owens umacnia się na pozycji heela, choć nie jest to taka postać jaką myślałem, że się stanie i mam nadzieję, że to nie jest jego nowy styl, gdyż prezentowany wcześniej wydawał się dużo ciekawszy. W sumie najgorzej wypadł na tym wszystkim Cena. Czekanie na swojego przeciwnika, który już teraz ma walkę na "śmierć i życie" mało pasuję do gimmicku hero. Reigns w końcu nie wygląda jak idiota i choć nie jest to dla mnie pojedynek "must see" to nie będzie to też dla mnie droga przez mękę oglądanie tego. Niestety wygra raczej Reigns, bo gdzieś tam czytałem, że Creativy szykują turn dla Wyatta i uważają, że do tego czasu może przegrać wszystko. No i oczywiście divy, u których dawno już nie było tylu emocji. Osobiście to trochę inaczej bym rozegrał samo wprowadzenie nowych zawodniczek. WWE pokazało to tak jakby Paige i Naomi same nie potrafiły sobie poradzić ze znalezieniem pomocy, a Stephanie została pokazana trochę jak w jakimś słabym spocie wyborczym, gdzie kandydat ma zawsze rozwiązanie na każdy problem, szczególnie w momencie debiutu Sashy. Jednak to wszystko i tak jest szukaniem dziury w całym. Sam segment był jednym z najważniejszych wydarzeń w historii kobiet w WWE. I jeszcze coś. O ile Paige odpowiada mi jako przywódczyni swojej grupy to mam nadzieję, że to Sasha będzie najważniejszą divą w swojej drużynie, a nie Naomi. Teraz ciekawe jaką walkę dodadzą na BG. Zapowiada się 3vs3vs3 ale to WWE i wszystko może się stać.
    RAW 7,5/10

    OdpowiedzUsuń