RoH TV 20/6/2015 -
Recenzja
Dzisiaj w nocy odbędzie się
kolejny odcinek RoH TV na Destination America, lecz gala ta w sieci
jest od kilku dni więc zapraszam na moją recenzję z pierwszej
tygodniówki RoH po Best in The World. Oczywiście cały czas
kontynuowany jest wątek gali Global Wars night 2.
Trzeba przyznać, że w tym tygodniu
czekały nas dwie petardy, które odpaliły z wielkim hukiem a my
tylko z tego korzystaliśmy oglądając znakomity poziom ringowy.
Poniżej pełna karta tygodniówki.
Shinsuke Nakamura vs
Roderick Strong
Gedo vs Michael
Elgin
American Bullet Club
(AJ Styles and The Young Bucks) vs Roppongi Vice and Kazuchika Okada
Roderick Strong vs
Shinsuke Nakamura- ****
Znakomita
walka. Ponad dziesięć minut wręcz niesamowitego wrestlingu, który
tylko pokazał w jak znakomitej formie jest Roddie oraz jak genialnym
zawodnikiem jest Shinskej. Dwójka ta odwaliła tutaj kawał
znakomitej roboty pokazując wrestling dla nich właściwie typowy.
Gdyby tego było mało to doszły tutaj także emocje, bo zarówno
jeden jak i drugi mógł to wygrać. Zdziwiłem się lekko, że
Strong przegrał czysto ale porażka z takim zawodnikiem jak Nakamura
nie jest żadną ujmą. Aż dziw, że wrzucili tą dwójkę już w
opener, bowiem na dobrą sprawę mogli wejść także do Main Eventu
i nikogo by to na pewno nie dziwiło. Nie ma jednak co krytykować,
bo oglądało się to fajnie i to jest właśnie najważniejsze.
Gedo vs Michael Elgin
- **
Typowa
walka Dawida z Goliatem i szkoda, że nie mogli tego sprzedać.
Michael powoli wraca do swojej dawnej i formy i pokazał to na Best
in The World. Tutaj nie było jakiejś tragedii ale wiadomo do czego
takie pojedynki mają służyć. Więcej o tym pojedynku nie da się
napisać, bo był to typowy przerywnik między bardzo ciekawym
openerem i cholernie ciekawą walkę wieczoru.
American Bullet Club
(The Young Bucks and AJ Styles) vs Roppongi Vice and Kazuchika Okada
- **** i 1/4
Przebili
nawet opener i tutaj trzeba przyznać, że każdy dał z siebie i
wiele i razem cała szóstka wykonała kawałek kapitalnej roboty.
Takie walki kochamy w Bucksach oraz Stylesie, nie ważne kto stoi po
drugiej stronie, bo oni dają z siebie absolutnie wszystko. Okada to
także klasa sama w sobie i pojedynek ten mocno wypromował jego
walkę ze Stylesem o IWGP Championship na Dominion. Zresztą Bucksi i
Vice też się mocno wypromowali i każdy jest częściowym
zwycięzcą. Oczywiście porażka Bullet Club nie była możliwa, bo
w Ameryce ta japońska stajnia jest wręcz wyniesiona pod niebiosa.
Polecam każdemu to starcie, bowiem jest co oglądać.
Do
tej pory jest to tygodniówka roku bez podziału na federacja.
Ciekawe czy długo to potrwa, bo jak doskonale wiadomo dziś jest
Impact a TNA musi teraz spiąć dupsko by Destination America nie
wyrzuciło ich na rzecz tańszego RoH. Więc na serio to zaczynają
być „wojny federacji”.
Arkao, jakie majtki masz dzisiaj na sobie ?
OdpowiedzUsuń