Kolejne Live! With Chris Jericho


Od razu po ostatnim Smackdown na WWE Network zawitał kolejny podcast Chris'a Jericho! Tym razem gościem Y2J'a była - Stephanie McMahon. Jeśli nie jesteś pewny czy warto poświęcić 59 minut tudzież masz problemy z językiem Angielskim - ten artykuł jest dla Ciebie!

Podróże Stephanie i jej rola.
Odwieczni rywale. Chris Jericho oraz Stephanie McMahon w jednym studiu. Rozmowa zaczęła się dosyć luźno. Mogliśmy się z niej dowiedzieć chociażby, że WWE aktualnie liczy aż 800 zatrudnionych pracowników. Cóż, trzeba pokazywać WWE jako potęgę. Tak o to Stephanie opowiadała o swoich ostatnich podróżach do Singaporu, Bejingu oraz Shanghaiu. Opowiadała, że poleciała tam odebrać nagrodę jednak co ciekawsze powiedziała również, że musiała podczas tej podróży bronić WWE i tak też robiła w co potem Chris nie mógł uwierzyć, że wciąż taką potężną federację jak WWE trzeba bronić przed zarzutami prymitywnej, głupiej czy też niewłaściwej rozrywki. Cóż, trudno to sobie wyobrazić jeśli chodzi o WWE.

Praca z własnym ojcem.
Następnie była mowa o tym jak to jest mieć za szefa własnego ojca. Gdy Stephanie zaczęła mówić Chris Jericho się zaśmiał mówiąc, że Vince stoi tam poza kamerami i pokazuje im, albo jemu środkowy palec ^^ Nie dowiedzieliśmy się raczej niczego zaskakującego. Praca dla Vince'a jest wymagająca i pełna wyzwań i najgorsze co może być to zawiedzenie go nie tylko jako szefa, ale również jako ojca. Podała przykład, ze raz gdy z Shane'm pracowali w ECW i spieprzyli występ, Vince kazał im to powtarzać aż zrobią to w końcu dobrze co była trudne gdyż występowali przed Bostońską widownią, która nie przebacza. To jednak ją nauczyła by potknięcia nie wpływały na jej występy gdyż takie rzeczy nie dotyczą profesjonalistów.

Kampania "BE A STAR".
W dalszej części wywiadu wciąż widzimy, że głównym zadaniem dzisiejszego podcastu jest przedstawianie wszystkiego dookoła w superlatywach. Mowa była o kampanii "BE A STAR", która ma na celu wspieranie dzieci prześladowanych. Stephanie mówi, że to zabawne gdy sama często na antenie prześladuje zawodników jako The Authority, a potem podczas kampanii sama walczy przeciwko temu. Ku zaskoczeniu, stwierdziła, że ona taka nie jest to tylko jej rola! Mowa byłą, że każdy kiedyś był prześladowany i wśród gwiazd WWE to bardzo ciężki przypadek również wśród niej i Chris'a Jericho i pomoc od prawdziwej gwiazdy, która też była kiedyś prześladowana może dużo dawać tym dzieciakom. Tak miała Stephanie gdy w dzieciństwie Hulk Hogan opowiadał jej historie jak to go gnębili w szkole.

Wspomnienia z dzieciństwa.
Chrisa i Stephanie wzięło na nostalgię i rozmowa zeszła na temat.. ich dzieciństw. Stephanie opowiadała między innymi jak u nich w domu na kolacji był Mr. T oraz Hulk Hogan i w tedy T dawał jej autografy na każdym możliwym przedmiocie mimo, że ta chciała tylko jeden. Jednym z pytań było czy Stephanie rozumiała czym jej ojciec się zajmuje. Mówiła, że trochę to rozumiała i łączyła w całość, ale wiadomo, była jeszcze mała i raz na zapleczu jako mała dziewczynka przestraszyła się George'a "Animala" Steela w jego pełnym gimmicku i wtedy zdziwiła się bo jej tata, która ta zawsze miała za jej obrońce zaczął się śmiać, a sam George nie był straszny tylko poszedł za nią i zaczął ją przepraszać. Wtedy łączyła fakty. Inteligentna ta Steph..

Chris Jericho widząc gdzieś wcześniej zdjęcie Stephanie z Andre zapytał ją o niego. Jak się okazuje Steph zawsze w dzieciństwie bardzo dobrze dogadywała się z Andre i opowiadała historię jak to w dzieciństwie naskoczyła na jego dłoń i ten z jej pomocą uniósł ją na wysokość głowy. I dodała, że to czego nigdy nie rozumiała to, że Andre był traktowany jak inny i że ona borykała się z czymś podobnym w dzieciństwie. Nie którzy traktowali ją dziwnie przez to kim jest jej ojciec. Jedni sądzili, że to super, a inni, że nie koniecznie i zadzierali nosa. Vince dał jej jednak wtedy lekcja, że nie każdy będzie ją lubił nieważne z jakiego powodu i najważniejsze jest umieć spojrzeć w lustro wiedząc, że jest się dobrą osobą.

Steph opowiadała o swoich początkach jeśli chodzi o biznes. Już od dzieciństwa chciała pracować w WWE ku zdziwieniu Vince'a i tak o to odbierała telefony tudzież przez jakiś czas pracowała w biurze swojego ojca.

Problemy przy randkowaniu z HHH.
Vince zabraniał Stephanie spotykania się z wrestlerami, ale zawsze jednak robił coś by kierować ją trochę na Triple H mówiąc, że potrzebuje gościa TAKIEGO JAK ON, nie mówiąc w prost, że właśnie jego chociaż ona się domyślała. W momencie gdy już zaczęli się spotykać Vince jednak zmienił zdanie mówiąc, ze nie powinni tego robić gdyż jest to złe dla biznesu. To postawiło HHH w ciężkiej sytuacji gdyż spotykanie się z Steph wbrew woli Vince'a było dużym ryzykiem i jego kariera mogła się przez to zakończyć. Po roku jednak się zeszli no i sami wiemy jak to się skończyło. Opowiadała również o tym jacy nie którzy mieli problem z ich parą i jak niektórzy to widzieli, jakie mogą być prawdziwe zamiary Triple'a.

Relacja Chris'a z Steph
WOW! Może wreszcie zejdziemy na temat WRESTLINGU.. chwilę rozmawiali o tym jak współpracowali ze sobą w przeszłości i o tym jak bardzo Stephanie pomogła wchodzić mu na kolejne szczeble kariery. Jericho wspomniał, że byli świetnymi rywalami i wspominali kilka wspólnych segmentów, które zawsze były ciekawym i zabawnym doświadczeniem dla tej dwójki. Sama Stephanie mówiła, że nigdy jej nie obrażały teksty Chris'a i przy niektórych nawet ciężko było się powstrzymać przed śmiechem. Wspominali między innymi segment między nimi po tym jak Stephanie powiększyła biust. Smarci, polecają.

Odejście Shane'a i Lindy.
Jericho opowiedział jak jeszcze za nim przyszedł do WWE słyszał plotki, że to Stephanie będzie prowadzić WWE kiedyś po Vince'u, a nie Shane ponieważ ona jest bardziej podobna do ojca. I czy nie jest jej przykro z powodu, że Shane'a tu nie ma. W odpowiedzi Steph powiedziała, że oczywiście, że jest jej przykro, ale wspiera swojego brata w decyzji, że chce zajmować się czymś innym i że spotkają się już nie długo na dzień matki chociaż chciałaby spotykali się częściej.

Steph opowiadała, że najcięższą rzeczą w jej karierze było gdy musiała uderzyć swoją mamę w twarz i pocałować Eric'a Bischoffa. Steph przyznała, że czuła się okropnie z uderzeniem matki, ale gdy wróciła na zaplecze ta była niesamowicie podekscytowana tą sytuacją.

Segment z Rondą i Rock'em na Wrestlemani XXXI.
Oboje doszli do wniosku, że był to świetny segment i było przy nim wiele zabawy. Stephanie stwierdziła, że slap, który zadała wtedy Rock'owi był chyba najmocniejszy w historii wszystkich wyprowadzonych przez nią. To co było świetne według niej w tym segmencie to fani skandujący Ronda jeszcze przed tym jak w ogóle Rock zszedł z ringu po nią i byli podekscytowani tym, że fani już to czują nawet przed samym rozpoczęciem. Stephanie opowiadała o tym jaką Ronda jest świetną kobietą i że chce by jej córki patrzyła na taką kobietę sukcesu jak ona. W końcu zszedł temat na jej potencjalna walkę z Rondą i Steph wyjawiła, że byłoby to świetne, ale nie ma tego w planach i byłoby to bardzo ciężkie do wykonania patrząc chociażby na komentarze z strony Dona White'a na temat tego pomysłu.

#GiveDivasAChance
Stephanie opowiadała jak to jest podekscytowana tą akcję rozpoczętą przez fanów i jak to ten trend utrzymywał się na twiterze przez 3 dni. Chris wspomniał o tym jak kilka miesięcy temu AJ napisała na twiterze o tym, że to nieuczciwe, ze divy zarabiają mniej i to jest nieuczciwe w momencie gdy Steph na twiterze składała gratulacje Patric Arquette, że świetnie widzieć, że ta walczy o swoje. Steph odpowiedziała, że nie była zła na AJ gdyż to było skierowane bardziej do niej niż do samej federacji mimo to bała się jak ludzie na to zareagują. Vince zwrócił na to uwagę i osobiście odpowiedział fanom by wyczekiwali. Steph by bardzo chciała by divy dostawały więcej czasu i mogły pokazywać się nawet w walkach wieczoru RAW.

Bycie HEELem.
Oboje doszli do wniosku, że zdecydowanie bycie heelem jest najlepsze i że widać po Steph jak ona bardzo uwielbia być "szmatą" (bitch). Ta odpowiedziała, że to prawda. Wiele radości daje jej nakręcanie fanów przeciwko niej i to jest zdecydowanie jej ulubiona rola. Jericho przypominając segment z Steph wrzuconą przez Vicky do baseniku na RAW, co było tak naprawdę w basenie. Okazało się, że był to budyń, który był rozgniatany wcześniej przez ludzi na zapleczu przez co Stephanie potem dostała infekcji oka. Grzybica grasuje w WWE. Oboje bardzo żałują, że Vicky postanowiła opuścić WWE i Chris stwierdził, że ludzie czasem nie rozumieją, że w byciu heelem nie są ważne porażki i zwycięstwa, a moment.

Ostatnie pytania.
Dalej było to jak wygląda małżeństwo Triple'a z Steph patrząc na to jak ważną pracę mają i.. nie chciało mi się już tego słuchać. Były pytania typu kto nosi spodnie w rodzinie. Who cares? Ostatnim pytanie była ulubiona walka, moment Steph w WWE. Stephanie stwierdziła, że jej ulubiona walka to ta ostatnia z Brie przez to, że to była jej pierwsza walka od jedenastu lat i szczerze mówiąc chciałaby móc walczyć więcej. Po podziękowaniach wywiad zszedł z anteny.

Podsumowując. Z raportowałem cały wywiad i zamiast wysłuchać go możecie zapoznać się z jego treścią w pisemnej wersji. Niech po grubienia Wam służą za tematy i może wypatrzycie wśród nich coś o czym chcecie się dowiedzieć, ale szczerze? To było bardziej jak prywatna rozmowa. Nie było kontrowersyjnych pytań tylko luźne pytania na temat rzeczy.. chociażby rodzinnych. Nie sądzę byśmy tego oczekiwali patrząc, że ostatnie podcasty były po prostu lepsze, a ten był mało ciekawy. Nie mówię, że był zły. Bo to już zależy od tego co kogo interesuje. Może ktoś znajdzie tu coś dla siebie? Dlatego napisałem ten artykuł.

0 komentarze: