PWG From Out of Nowhere - Recenzja


 Biff Busick vs Mike Bailey
Maciej Jeleń:
Tak właśnie powinno wprowadzać do federacji nowe gwiazdy, które w pierwszej walce odwalają kawał świetnej roboty. Przez spory czas Biff Busick tutaj właściwie nie istniał, bowiem Bailey go zupełnie zdominował. Mike nie jest za bardzo znany na scenie niezależnej ale mimo to chciałbym go zobaczyć jeszcze wiele razy. Zwycięzca oczywiście był pewny, bowiem Biff do tej pory był dość mocno bookowany i jego porażka nie miała by sensu. 

Ocena:  *** i 3/4 

Patryk Przychodzki: 
Również jestem zadowolony poziomem walki otwierającej show. PWG postarało się, przez co wrestlerzy idealnie rozgrzali publikę. Starcie nie miało przestojów, a to chyba najważniejsze. Ciekawych spotów także nie zabrakło, więc walka z pewnością do obejrzenia.

Ocena: *** i 1/2


 Tomasso Ciampa vs Cedric Alexander

Maciej Jeleń:

Pod koniec mocno poprawili pozom i ostatecznie odbiór tego starcia był lepszy niż na początku. Lubię Alexandra a Ciampe nawet bardziej więc czekał na ten pojedynek, który spełnił swoje oczekiwania. Zarówno jeden jak i drugi pokazali swoje typowe akcje, lecz pod koniec Cedric mocno przyspieszył. Tak więc dość niespodziewana wygrana Alexandra powinna teraz otworzyć mu drogę do ważniejszych pojedynków. 

Ocena:  *** i 1/2 

Patryk Przychodzki:
Ogólnie rzecz biorąc dla mnie poziom bardzo zbliżony do poprzedniej walki. Bardzo lubię oglądać Tomasso, który swoimi akcjami nieraz spowodował, że złapałem się za głowę. Tak też było w tym przypadku. Cedric również jest zawodnikiem wartym bookowania, toteż wyszło naprawdę dobrze. Po dwóch solidnych single meczach apetyt  na dalszą część gali rósł strasznie mocno.

Ocena: *** i 1/2

Beaver Boys vs Best Friends 

Maciej Jeleń:
Typowa walka dla Taylora i Trenta, którzy wyrobili sobie bardzo mocną markę w PWG. Lecz Beaver Boys zaliczyli świetny debiut, bowiem w wielu momentach dorównywali swoim oponentom. Ostatecznie wypadło to dobrze pod względem ringowym, a do tego kilka razy się zaśmiałem. Tak więc sądzę że Reynolds i Silver powinni zostać w federacji bo mogą całkiem sporo osiągnąć. Nie mówię nawet o pasach lecz uważam iż powinni mieć dobrą pozycję. 

Ocena:  *** i 1/2 

Patryk Przychodzki:
Tak jak zauważył Maciej, walka typowa dla Best Friends, więc o nich można napisać akurat najmniej. Zaznaczyć trzeba, że dobrze spisali się ich rywale, którzy według mnie wypadli o wiele lepiej i śmiem stwierdzić, że to dzięki nim ta walka stała na takim, a nie innym poziomie. Po dwóch starciach singlowych dostaliśmy tag team match, który na dobrą sprawę nie stał na nie wiadomo jak wyższym poziomie. Było tak samo, ale dobrze.

Ocena: *** i 1/2

ACH vs AR Fox

Maciej Jeleń: 
Według mnie dość przeciętnie, bowiem niby zobaczyliśmy tutaj dwóch lotników, jednak żaden nie pokazał nic co by mnie mogło zaciekawić. Przez większość walki czekał tylko aż będzie koniec, bowiem było średnio. Według mnie AR nie powinien wychodzić wcale z walk Tag Teamowych bo tam prezentuje się zdecydowanie najlepiej. ACH za to gdy dostanie dobrego przeciwnika to jest fajnie, a jak nie to wychodzą takie starcie jak tutaj. 

Ocena:  ** i 3/4

Patryk Przychodzki:
W końcu nasze zdania się różnią, ponieważ jak dla mnie to ten pojedynek był świetny. ACH rośnie cały czas w oczach. Szczególnie można zauważyć, że jest cholernie pewny siebie i tego co robi. Jest w przejebanej formie i tylko czekam aż dostanie zasłużony push, bo dla mnie już śmiało może być ROH championem, czy PWG champem. Wracając do walki. Oboje pokazali kawał świetnego wrestlingu. Poskakali, ACH zabawił się w Stone Colda. Było zajebiście.

Ocena: ****



Drew Gulak vs Chris Hero 
Maciej Jeleń:
Mimo iż widziałem już wiele starć między tą dwójką i ta była podobna do reszty to ciągle mi to zestawienie cholernie się podoba. Typowa techniczna walka z mocnymi ciosami, które dokładał tutaj Chris. Trochę szkoda że Gulak to przegrał, bowiem jest on nowym nabytkiem dla PWG i zwycięstwo z tak ważną personą jak Hero sporo by mu dało. Mimo to nie ma co narzekać, bowiem najważniejsze jest to że poziom był świetny. 

Ocena:  **** i 1/4 

Patryk Przychodzki:
Zasypiałem i jestem cholernie zawiedziony, bo powinni wyciągnąć z tego więcej. Zbyt dużo przestojów. Fani także nie byli jacyś żywi i raczej czekali aż wszystko się skończy.

Ocena: ** i 3/4

Ricochet vs Matt Sydal 
Maciej Jeleń:
Kawałek świetnego wrestlingu dwóch znakomitych lotników. Taką walkę powinni zrobić Fox oraz ACH, bowiem to aż chciało się oglądać. Do tego bardzo dobry booking Sydala, który niby jest typowym midcarderem ale mimo to potrafi walczyć jak równy z równym z Ricochetem. Ciekawi mnie także to co będzie teraz z Rico, bowiem przegrał ostatnio walkę z Kylem o pas. Mimo to mam nadzieje że w najbliższych miesiącach dostanie on kolejne starcie o pas PWG.

Ocena:  ****

Patryk Przychodzki:
Kurwa! Jeżeli po każdej nudnej walce mam dostawać coś takiego, to proszę o więcej Hero i Gulaka. Ricochet i Sydal wjebali ich praktycznie na samym początku. Dwie minuty i poprzedniczka odeszła całkiem w zapomnienie. Dla mnie jest to w pewnym sensie dream match i przyznam, że się nie zawiodłem. Ogólnie props za zabookowanie tego.

Ocena:  ****

 The Young Bucks vs The Monster Mafia 

Maciej Jeleń:
Monster Mafia według mnie absolutnie przyćmiła tutaj swoich o wiele bardziej znanych przeciwników. Ethana jeszcze kojarzę bowiem ostatnio miał walki w Evolve, jednak Alexander raczej nie był mi znany. Tutaj okazało się że mają oni świetną współpracę i jeśli wszystko pójdzie dobrze to ja w nich widzę przyszłych pretendentów. Bucksi to oczywiście klasa sama w sobie, jednak według mnie powinni oni teraz walczyć właśnie z takimi nowymi drużynami by ci się pokazali jak najlepiej. 

Ocena:  **** i 1/4 

Patryk Przychodzki:  

Walka jakoś mnie za bardzo nie porwała. Uważam, że poprzedni tag match był lepszy i tego będę się trzymał. Bucksi to zapewniony poziom, lecz jestem też zdania, że co za dużo, to nie zdrowo i trochę już się nimi przejadłem.

Ocena: ***


Main Event - PWG World Championship Match – Roderick Strong vs Trevor Lee

Maciej Jeleń:
Bardzo się ciesze że Trevor nie wygrał jeszcze pasa, bowiem może i jest genialnym facem, lecz gdyby zdobył tytuł, to by musiał zupełnie zmienić swój styl. Jest na to jeszcze zdecydowanie za wcześnie niech chłopak się utrzyma na tym poziomie i może znajdzie swoją szansę podczas BOLA. Roddie za to bardzo dobrze spisuje się jako heelowy mistrz przypomina mi on trochę Adama Cola. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Zack Sabre, więc jeśli chodzi o poziom, to może być pewni że będzie świetnie. Tutaj było bardzo dobrze i było to godne walki o pas mistrzowski. Sama gala typowa dla PWG. Wielka walk na świetnym poziomie i wręcz trzeba to zobaczyć.
 
Ocena:  **** 

Patryk Przychodzki:
Chyba wszyscy są pod wrażeniem tego, w jaki sposób Trevor szybko zdołał podbić serca smartów i znaleźć się w walce o pas PWG. Pewne natomiast było to, że nie wygra i to najgorsze w tego typu walkach, bo jak to oglądać skoro wiesz kto wygra. Ogólnie rzecz biorąc od paru gal main eventy PWG są dla mnie... Nie wiem jak to sformułować, ale nie spełniają moich oczekiwań. Tutaj czekałem na coś zajebistego, a tego kurwa nie dostałem. Bez kitu, wolałbym zobaczyć Ricocheta i Sydala w ME. Na następnej gali Sabre vs. Strong, więc obym w końcu się nie zawiódł.

Ocena: ***

Na sam koniec preview dla zachęty!

0 komentarze: