New Japan Cup day 7 - Recenzja

New Japan Cup day 7 - Recenzja





Mascara Dorada, Tiger Mask IV & Ryusuke Taguchi vs Jay White, KUSHIDA & Jushin Thunder Liger - ***


Fajny opener który dobrze wypromował Dorade przed starciem o pas z Omegą. Muszę przyznać że Mascara bardzo dobrze się spisuje w ostatnich walkach, odnajduje się on w tym wielkim chaosie i oby na Invasion Attack było tak samo. Cała reszta też sporo pokazała, Jay White ponownie spisuje się fajnie, Taguchi znowu jest nijaki a Liger potrafi jeszcze polatać. Tak więc było to dobre rozpoczęcie gali.

Yohei Komatsu & Satoshi Kojima vs Sho Tanaka & Yuji Nagata - ***


Ponownie Komatsu i Tanaka mogli wystąpić u boku wielkich gwiazd, teraz nie było Tanahashiego ale za to byli inni byli mistrzowie IWGP. Fajne jest to że ponownie najlepszą robotę wykonywali właśnie ci młodzi którzy dali z siebie wszystko. Nagata i Kojima byli tylko tłem, decydujące momenty starcia należały do tych młodszych. Ciekawe kiedy skonczy się ten feud, jak na razie jest on jednak bardzo solidny.

New Japan Cup Semifinal Match: Hirooki Goto vs Togi Makabe - ** i 3/4


Spory zawód, pamietam że podczas pierwszego dnia ostatniego Climaxa dwójka ta zrobiła kozacką walkę. Tylko że tutaj Goto walczył na 30-40 %, Makabe prowadził pojedynek co doprowadziło ostatecznie do tego że wyszedł średnia. Mimo to plusem jest fakt iż Hirooki zaoszczędził sporo sił na finał, ogólnie dziwne jest to że Goto zaszedł aż tak daleko. Sądziłem że przegra z Shibatą w drugiej rundzie a tak został finalistą.

New Japan Cup Semifinal Match: Kota Ibushi vs Tetsuya Naito - ****


Świetna walka którą będzie ciężko przebić w finale, obydwoje dali z siebie wszystko przez co było czuć że starcie toczy się o coś. Do tego wielki plus za wynik, Kota to genialny wrestler który zasługuje na walki o największe laury. Pokazał już na WrestleKingdom ile jest wart, Naito to także wielki fachowiec. W ubiegłym rolu wystąpili oni w jednym Tag Teamie przez co pewnie znają się dość dobrze i tutaj to pomogło.

Tomoaki Honma & Katsuyori Shibata vs Cody Hall & Tama Tonga - ** i 1/2


Zepsuli to starcie dodając do niego Tonge który po jobbowaniu 24/7 nadaje się tylko do machania flagą. Gość stracił kompletnie wiarygodność i pewnie ciekawy będzie dopiero gdy zostanie wyrzucony z Bullet Club. Cody za to ponownie pokazał dość spory, gość jest wielki ale młody i nawet dobrze rusza się w ringu. Może to być lepsza wersja Fale'a czy DOC'a, ciekawie także było po drugiej stronie. Możliwe że widzieliśmy początek feudu między Honmą a Shibatą, ich walke biore w ciemno.

Toru Yano & Kazushi Sakuraba vs Hiroshi Tanahashi & Captain New Japan - **


Słabo to wyszło, chcieli znowu na siłe wepchnąć wygraną Yano nad Tanahashim. Rozumiem że Tana po stracie pasa jest wolny ale to jest lekka przesada, legenda federacji nie powinna przegrywać z byle ofermą. Ciekawi mnie czy dojdzie do walki między tą dwójką na dłuższym odcinku czasowym. Sakuraba oraz CNP byli tutaj kompletnie zbędni, do tego poziom ringowy stał na bardzo słabym poziomie. Tak wiec wyszło przeciętnie.

Kazuchika Okada, Shinsuke’s Nakamura, Tomohiro Ishii & YOSHI-HASHI vs  Bad Luck Fale, Doc Gallows, Karl Anderson & Yujiro Takahashi - *** i 1/2


Bardzo dobrze to wyszło, według mnie te dwie stajnie na jakimś PPV powinny dostać taki pojedynek na zasadach eliminacyjnych. Wiadomo że w NJPW to nie jest za bardzo realne lecz taki pojedynek móglby być świetny. Tutaj wyglądało to przyzwoicie bo zrezygnowano z ludzi pokroju Tongi czy Sakuraby, dano mocne działa i można było poczuć że walka ma jakąś stawkę. Dobrze że Okada to zakonczyl bo ostatnio moczyl za dużo.

Main Event - New Japan Cup Final - Kota Ibushi vs Hirooki Goto - **** i 1/4


Kozacka walka która idealnie zakonczyla ten turniej, dwóch świetnych wrestlerów zrobiło widowisko które wręcz trzeba zobaczyć. Zwłaszcza podobał mi się tutaj Goto, był bardziej świeży niż Ibushi przez co mógł sobie pozwolić na więcej. Wyszła z tego ostatecznie najlepsza walka turnieju, do tego zwycięzca jest wielkim plusem. Wydawąło się na początku że kandydatów do wygranej jest wielu, ostatecznie zwyciężył Kota i czeka go walka ze Stylesem. Czeka nas więc niesamowity pojedynek.

0 komentarze: