#7 Czuć Luz! - Zmarnowany potencjał Divas Revolution

Dzisiejszy odcinek może być dla niektórych ironiczny. Niedawno zapowiadaliśmy huczną rewolucję na naszym blogu, a póki co wydaje się, że jest cicho. Niech was to jednak nie zwiedzie, ponieważ nasze milczenie nie oznacza opieprzania się i pierdzenia w stołek, a pracę nad stroną organizacyjną i techniczną pewnej nowości, która wkrótce do was dotrze i to na pewno, ponieważ wszystko już jest klepnięte. Przechodząc już do właściwego tematu - Rewolucja Div w WWE, zapraszam!



Zmarnowany potencjał Divas Revolution



Kobiety z NXT czyli Charlotte, Sasha Banks, Becky Lynch i do tego jeszcze Bayley ( która jak wiemy nie bierze udziału w rewolucji przez kontuzję przed jej rozpoczęciem ) sprowokowały coś co w głównym rosterze nazwano Divas Revolution. Długotrwałe panowanie sióstr Bella miało zostać przerwane przez świeżą krew, która bije Nikki i Brie na głowę w każdym aspekcie. Trzeba przyznać, że początkowe momentum tej akcji było niesamowite i nie było lepszej szansy na jej rozpoczęcie aniżeli to co ujrzeliśmy - debiut wszystkich trzech pań jednocześnie. Wtedy WWE pokazało, że potrafią coś zrobić dobrze. Face'owe Charlotte i Becky Lynch pod swoje skrzydła wzięła niejednokrotnie oszukiwana przez Bellaski Paige, a Heelowa Sasha Banks dołączyła do Taminy i Naomi tworząc Team BAD. Paige, Tamina i Naomi odzyskały jako taki blask ( druga drużyna w dużej mierze zawdzięcza to fenomenalnej Sashy ), a siostry Bella bardzo szybko zostały sprowadzone do roli przegranych. Kiedy wszystko wydawało się zmierzać w dobrym kierunku... wszystko trafił szlag, na dobrą sprawę szybciej niż panie zdołały nabrać rozpędu.

Oryginalny scenariusz z całą pewnością zakładał szybkie przejęcie pasa Div przez którąś z nowych twarzy. Newsy mówią o powtórce z debiutu Paige, której rolę tym razem miałaby odegrać Charlotte. Czy to by nie było świetne rozpoczęcie Divas Revolution? Spora część z was mówi, że akurat Charlotte najmniej zasługuje na tytuł i za dużo zawdzięcza ojcu, który wepchnął ją do biznesu. Jest w tym ziarnko prawdy, ale o wpychaniu ( nie tylko do biznesu ) więcej wie obecna jeszcze mistrzyni - Nikki Bella... i teraz zacznie się robić trochę ostrzej i nieprzyjemniej.

Wspomniany wcześniej oryginalny scenariusz rewolucji div został zablokowany. Przez kilka tygodni panie z trzech wrogich drużyn walczyły ze sobą. W Tag Teamach, solowo, przerobiliśmy już chyba większość możliwych konfiguracji. Nagle Charlotte otrzymała Title Shota na pas Nikki. Stawka bardzo wysoka, ponieważ Flairówna miała szansę na zatrzymanie runu mistrzyni na krótko przed pobiciem rekordu AJ Lee. No właśnie... miała szansę. Po ujawnieniu zakulisowych informacji i plotek jakoby Vince McMahon i w dużym stopniu John Cena zatrzymali przebieg Divas Revolution. O pozycji Nikki w WWE i jej powodach nie trzeba chyba już nikomu mówić. John Cena dowiedziawszy się o nieuchronnej porażce swojej ukochanej pobiegł i zasugerował, że lepiej, aby rekord miała lojalna pracownica zamiast kobiety będącej poza organizacją i do tego będącej żoną... uwaga, uwaga... CM PUNKA! AJ nigdy oficjalnie nie oberwało się za bycie partnerką Brooksa, ale ten fakt z pewnością został przemyślany przy okazji długo trwającego runu Nikki. Oczywiście oficjalnie to na pewno zbyt słaba reakcja fanów powoduje zatrzymanie w miejscu rewolucji. Problem jest jednak w tym, że to bzdura. Fani reagowali na nowe twarze, większość z nich znała je z NXT i wiedziała, że to może być hit. Jednak po dramatycznym zwolnieniu tempa ludzie już nie mają frajdy z oglądania tej eskapady. Jedynym ratunkiem dla rewolucji Div jest teraz wygranie przez Charlotte tytułu i kompletne wycofanie sióstr Bella z piedestału na rzecz bardziej utalentowanych kobiet, do których wkrótce może dołączyć nowy underdog i ulubieniec dzieci - Bayley. Nie wszystko jest jeszcze stracone, ale duża krzywda tej rewolucji została już wyrządzona i tego nie da się cofnąć, niesmak pozostanie.

WWE miało szansę przywrócić dywizję kobiet na poziom sprzed lat, kiedy oglądało się je nie tylko dla fajnego ciała. Tak jak wspomniałem, początek dał wiarę w to, że ta federacja nie musi wszystkiego spierdolić. Miało być inaczej... wyszło, jak zwykle. Panie z NXT zadomowiły się już w głównym rosterze i wkrótce przestaną być kojarzone z czymś nowym, sensacją, która wtargnęła szturmem na Raw i zrobiła porządek z całym tym burdelem. Aż strach pomyśleć co by było gdyby ktoś w podobny sposób chciał zablokować push oryginalnej grupy Nexus. Po rozgromieniu Ceny w ringu i zdemolowaniu jego okolic zapewne walczyliby jakby nigdy nic na Raw, aby po pewnym czasie znowu siać zamęt. Takich rzeczy ludzie nie kupują i nie ma w tym nic dziwnego. Widać tu gołym okiem kretyńską logikę WWE, według której zatrzymane nagle momentum da się odzyskać w kilka chwil. Niestety nie, szansa na obrót spraw w dywizji pań o 180 stopni narastała i dojrzewała od wielu miesięcy w NXT. Druga taka sytuacja może przez długi czas się nie przydarzyć.

A co wy myślicie o sposobie w jaki Divas Revolution zostało zablokowane? Czy macie jakieś usprawiedliwienie dla takiego stanu rzeczy? Zapraszam do podzielenia się swoimi przemyśleniami na ten temat w komentarzach!


-----------------------------------------------


Zdjęcia pochodzą ze strony www.sportskeeda.com

12 komentarzy:

  1. Rewolucję zepsuł Cena kiedy przestraszył się,że Botch Bella straci pas na rzecz któregoś talentu z NXT.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście to wszystko co tu jest napisane jest pewne na 90%. Teoretycznie nie jest udział Ceny jakkolwiek potwierdzony, jednak tylko bardzo naiwne osoby dałyby sobie wmówić, że nie brał w tym udziału.
    Według mnie trzeba skończyć jak najszybciej ten scenariusz i wyrzucić z niepamięci. I być może zaskoczę tym co teraz powiem, ale Bella skoro nie straciła pasa w poniedziałek, to nie powinna go stracić teraz. Wg mnie to odebrałoby resztki godności temu tytułowi. Nikki powinna wygrać z Charlotte i potrzymać pas jeszcze miesiąc. Tylko wtedy przejęcie pasa da nowej Championce odpowiednie momentum. Jeśli Bella to wygra, to udowodni, że jej run nie był żartem. Ale pewnie nikt się ze mną nie zgodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już musiała pobić ten cholerny rekord to niech sb trzyma. Ale nie długo. Bo w sumie chore by bylo,że w poniedziałek bije rekord a w niedziele traci pas.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę was zmartwić Bella dotrzyma pas do TLC.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko spierdolił lizodup Cena. Ze wszystkich Div rewolucji, najbardziej doceniam Sashę Banks, ale gdyby pierwsza z pasem była Charlotte, też bym się nie obraził. Dywizja kobiet, znajduje się po raz kolejny w miejscu, takim jak była po odejściu Aj Lee, czyli... na dnie. Liczą tylko, że w końcu Triple H i Stephanie będą mieli do powiedzenia coraz więcej, ale wiemy jaki jest Pan Vince Kał Mcmahon

    OdpowiedzUsuń
  7. A co tam pobicie rekordu Aj skoro malo kto interesuje sie kobietami? Jezeli mialbym wybrac pobicie rekordu Aj przez Nikki lub wyrownanie rekordu Flaira przez Johna to biere w ciemno pierwsza opcje. Jak napisalem, dywiizja div malo kogo obchodzi wiec szybko o tym zapomnimy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko że tu była szansa na to, by właśnie zaczęto sie interesować divami.

      Usuń
  8. W glownym rosterze ciazy klatwa nad Divami i chyba nigdy nie bedzie to chociaz w polowie ciekawe tak jak w NXT

    OdpowiedzUsuń

  9. Get ready to enjoy the biggest sports events of the year on Smartcric and watch T20 World Cup 2020 Live Score & Streaming at free of cost on your smart device.

    OdpowiedzUsuń