Rzut oka na...#3 - ROH 21.03.2015 (w nowej formie!)


Zapraszamy do czytania najnowszego ,,rzut oka na..."! Tym razem pod lupę weźmiemy ostatnie ROH TV. Tak, weźmieMY, ponieważ od dnia dzisiejszego rzut oka będzie w nowej odsłonie. Wraz z kolegami z SFZ będziemy dyskutować o danej gali, walkach, segmentach, a także zastanowimy się nad danym zawodnikiem, przyszłością i troszkę będziemy przepowiadać. Mam nadzieję, że ten pomysł się przyjmie :) PS: Przy okazji zapraszamy do śledzenia naszego fan pejdża!

Bobby Fish vs Roderick Strong



Paweł Karmasz: Zaczęliśmy z grubej rury. Rzadko kiedy Bobby walczy w walkach single'owych i fajnie zobaczyć go w ,,one on one". Zawalczył z Roderick'iem, który ostatnio w ROH dobrze sobie radzi. Co sądzisz o tej walce? Spodziewałeś się czegoś więcej, bo ja zdecydowanie tak.

Arkao: Według mnie była to typowa walka na tygodniówkę. Lubię taki styl walki przez co oglądało mi się to bardzo dobrze. Wiadomo, że dupy to nie urwało, ale zarówno Roddy jak i Bobby pokazali kilka minut fajnego wrestlingu. Fani to zresztą pokazali nagradzając wrestlerów brawami.

PK: Fani klaskali, ale to w cale nic nie znaczy :) Do przerwy było naprawdę monotonnie, dopiero ostatnie kilka akcji mogło się podobać. Tempo również nie było takie, jakie mogłoby mnie zadowolić. Pewnie pamiętasz kiedy Strong i Bobby podali sobie rękę po walce. Nie wiem jak mam to odebrać. Fish to czysty heel i takie zachowanie nie powinno się teoretycznie zdarzyć. Moim zdaniem powinien pokazywać tą heelowską stronę Z drugiej zaś strony to "ring honoru" i takimi gestami ta nazwa ma jakiś sens (jeśli można to tak ująć, mam nadzieję, że Ty jak i czytelnicy wiecie o co chodzi).

Arkao:  Podanie ręki po walce pokazało że RoH to mimo wszystko nie jest federacja typu WWE. Tutaj nie ma ani 100 % heeli ani tych absolutnie dobrych. Nie uważam by Fish miał teraz przejść face turn. 

PK: Finalnie mogę się z tobą zgodzić, choć sama walka była mocno przeciętna. Może przejdźmy dalej.

Donovan Dijak vs Jay Lethal



PK: Po kilku tygodniach doczekaliśmy się prawdziwego finału Top Prospect. Dla mnie dołączenie Donovana do HoT jest złym pomysłem. Czterech zawodników w tej stajni to trochę za dużo. Myślałem, że dołączenie Diesela to zły pomysł, ale może coś z tego być. Teraz za mało będziemy skupiali się na genialnym Martinim i Lethalu, ponieważ zapewne będą bookować prospectów i im dawać szansę.

Arkao: Według mnie samo dołączenie do HoT przez Dijaka nie jest złym pomysłem, lecz w tym momencie odejść powinien Diesel, który stał się kompletnie zbędny. Za parę miesięcy gdy zacznie się konflikt na linii Dijak-Diesel to może dojść do walki o pas TV, w której Lethal zawalczy z zawodnikiem, który odłamie się od grupy.  Na całym tym zajściu skorzystał Dalton Castle. Uwielbiam tego gościa i według mnie ma on szanse na sporą karierę. Jakie jest twoje zdanie o tym prospect'cie ?

PK: Chciałbym jeszcze napisać coś o Dijaku i Dieslu. Masz rację, że Jay powinien teraz odejść. Niestety może to wyglądać tak, że za parę miesięcy dojdzie do ich kłótni i walki o pozostanie w HoT. Może to nieco przyćmić postać Jaya, ale pożyjemy zobaczymy. Dalton Castle trzeba przyznać jest oryginalny. Zarówno wejście jak i cały segment w jego wykonaniu był genialny. Czy z takim gimmickiem ma szanse na powodzenie? Ciężko mi ocenić. Proponuje przejść do walki Daltona z mistrzem TV, bo już nieco zbaczamy z tematu. Jak ją ocenisz?

Arkao: Starcie na pewno było dość dobre, Lethal zresztą złych walk raczej nie robi. Tylko, że tutaj nie chodziło o niego lecz o sprawdzenie Daltona który w następnych miesiącach może się pojawiać częściej. Castle ma umiejętności w ringu przez co oglądało się to bardzo fajnie. Zabrakło jednak emocji. Niestety nie mogłem uwierzyć by Jay mógł przegrać i stracić tytuł. Tak wiec według mnie pojedynek można zaliczyć na plus.

PK: Nie zgadzam się w jednym. Moim zdaniem walka była najlepsza w tym tygodniu, a nie tylko ,,dość dobra". Castle pokazał się z bardzo dobrej strony i oby bookerzy to zauważyli. Na main eventera to za mało, ale mocny mid card się należy.

Main Event



PK: Przed walką dostaliśmy promo redRagon, które zostało zakłócone przez KRD. Z początku myślałem, że to lagi w komputerze, więc zaliczam to na duży plus

Arkao:  Takie proma to jest kropla w oceanie, więc według mnie nawet nie ma jak się o tym rozpisać. Main Event był bardzo porządny a do tego ważna była reakcja fanów. Widać, że szanują oni te dwie legendy federacji. Jacobs idzie do WWE więc taka walka na koniec przygody z RoH była dla niego ważna. Zasłużył na nią i szkoda że Jimmy nie dostal swojej wielkiej szansy

PK: Osobiście zawiodołem się na reakcji fanów. Nie oszukujmy się, że JJ to ikona ROH, jeden z lepszych mówców i tak słabe pożegnanie nie przystoi. Może to nie ten sam kaliber co Steen, Punk, Joe, Generico, ale mogliby zrobić segment po walce, w którym roster dziękuje mu za te wszystkie lata w federacji. Mimo wszystko podał rękę mistrzowi a to w The Decade często się nie zdarza. Walka była słaba, taka do odbębnienia. Co teraz z The Decade? Rozpad czy będą ciągnąć ten projekt bez Jacoba?

Arkao: Według mnie z Decade zrobi się tag team Whitmera i Page'a, który będzie na solidnym poziomie i pewnie nie raz zawalczą o pasy mistrzowskie. Co do main eventu. To nie była ostatnia walka Jacobsa w RoH. Prawdopodobnie ostatnią zaliczy w piątek w starciu z BJ Whitmerem na gali RoH Supercard of  Honor. Mimo to było to udane zakonczenie tygodniówki, jeśli nie pod względem ringowym to na pewno sentymentalnym.

PK: W takim razie to mój błąd, jednak całe życie człowiek się uczy nie? Myślę, że czas przejść do podsumowania.

Podsumowanie

PK: ROH cały czas na wysokim poziomie. Były małe minusy, ale finalnie wyszło bardzo fajnie. Cieszę się, że zainwestowali w duży titantron. Zawsze wolałem fajną oprawę, której w ROH niestety brakuje. Marzy mi się ROH TV w arenach podobnych do Fuil Sail Univeristy, ale to tak już jako post scriptum :)

Arkao: Według mnie tygodniówka wypadła na stałym poziomie. Były mocne momenty jak walka Lethala z Daltonem ale także trochę słabsze jak pierwsza i Main Event. Mimo to gale oceniam na +.

PK: Dzięki za miłą i kulturalną dyskusję. Widzimy się za tydzień, a ponieważ do ringu wraca Samoa Joe to z pewnością będzie o czym pisać.

Arkao: Również dziękuję :)






1 komentarz:

  1. Ja bym Samoa Joe nie jaral nie jest taki jak kiedys.Moze nadal robi dobre walki,ale to nie ten poziom jak z 2004 lub 2005.Ogolnie fajny epizod ROH,a sposob komentowania byl ciekawy.

    OdpowiedzUsuń